Rozpoczęło się łatanie pozimowych dziur we Wrocławiu
- Zakłady produkcji masy bitumicznej wznawiają produkcję, więc korzystamy z okazji do działania, zwłaszcza, że to nie są szczególnie wymagające prace – mówi Radiu Wrocław Ewa Mazur z Zarządu Dróg i Utrzymania Miasta:
– To są miejsca, gdzie punktowo występują ubytki, które nie są jeszcze bardzo rozlegle, ani bardzo głębokie i są jakby naturalnym objawem degradacji nawierzchni z upływem czasu, natomiast sezon zimowy te procesy przyspiesza i potęguje.
Rok temu deszczowa aura opóźniła rutynowe działania o miesiąc.
W ramach dodatkowej akcji naprawczej ZDiUM wymieni ok. 12 km nawierzchni na 22 odcinkach dróg. Pojawi się tam zupełnie nowa nawierzchnia, a nie jedynie łata kryjąca dziurę.
Działania w ramach procesu tzw. szybkich remontów niwelują ryzyko powstawania ubytków przez kilka lat. Metoda sprawdza się tylko tam, gdzie sieci podziemne w żaden sposób nie są naruszone.
- Problematyczna kwestia, bo wiadomo, że dziury są tam, gdzie największy ruch, tyle że na osiedlach ten ruch też jest spory. Tam naprawy są bardzo potrzebne – mówią Radiu Wrocław kierowcy, którzy każdego dnia starają się omijać ubytki w drogach:
- Zdarza się nie na głównych drogach, tylko bardziej takich drogach gdzieś na podwórkach i tak dalej. Młodsza córka, jadąc, też uszkodziła sobie tam coś w podwoziu. Slalomem między dziurami, przy takiej pogodzie trudno się dziwić po prostu temu, także no jest źle.
Jednocześnie część wrocławian wskazuje, że wiele dziurawych ulic powinno zostać zbudowanych od nowa, a jako przykład podają m.in. ul. Ołtaszyńską.
Pozimowe dziury wymagające łatania zgłaszać mogą mieszkańcy. Wystarczy drogą mailową wskazać dokładną lokalizację niebezpiecznego ubytku.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.