Hejt czy dozwolona krytyka? Nie milkną echa "afery facebookowej"
Graszewicz wpadł, bo podał swój numer telefonu do autoryzacji reklam. Otoczenie Jacka Sutryka nazwało ten profil hejterskim, ale poseł Michał Jaros podkreśla, że PO nie mam ze sprawą tym nic wspólnego:
- To indywidualna sprawa Graszewicza. Sprawa oczywiście nie jest jednoznaczna. To były cytaty z Pana prezydenta, w związku z tym pytanie, czy Pan prezydent jest dumny z tych słów, które wypowiedział w przeszłości.
Do tematu odnieśli się dziś radni miejscy klubu Forum Jacka Sutryka. Jacek Ossowski uważa, że poseł Jaros powinien tę sprawę natychmiast wyjaśnić:
- Efekty tego mogą być bardzo złe, bardzo niedobre. Musimy współpracować, musimy sobie pomagać, wszyscy Ci, którzy na demokrację patrzą pozytywnie. Ażebyśmy dalej walczyli o mieszkańców, o Wrocław i o jego rozwój.
Maurcy Graszewicz w rozmowie z portalem natemat.pl oznajmił że profil był prowadzony na zlecenie jednego z klientów jego firmy reklamowej.
POSŁUCHAJ WIĘCEJ:
ZOBACZ TEŻ:
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.