Druga porażka Śląska w Chorwacji
Jacek Magiera ponownie zdecydował się na wystawienie dwóch różnych jedenastek na dwie połowy. Mecz rozpoczęła ekipa, która najczęściej prezentowała się w bardzo udanej dla wrocławian rundzie jesiennej.
Początek rywalizacji w Umag był bardzo spokojny. Zespoły grały rozważnie i brakowało dogodnych okazji do zdobycia bramki. Częściej na połowie przeciwnika byli zawodnicy Hajduka, ale po dojściu w okolice pola karnego Śląska nie mieli dobrych pomysłów na finalizowanie akcji. WKS pokazywał to, co podczas poprzedniej rundy PKO BP Ekstraklasy, czyli zwarte szyki i solidną postawę w defensywie.
Po kilkunastu minutach Chorwaci oddali kilka strzałów na bramkę Wojskowych. Szczególnie wyróżniali się Marko Livaja oraz Laszlo Kleinheisler. Pierwszy z nich umiejętnie dryblował, ale przy strzałach brakowało mu precyzji. Najbliżej zdobycia gola był w 21. minucie. Uderzenie po ziemi pomknęło obok prawego słupka bramki strzeżonej przez Rafała Leszczyńskiego.
Akcji Hajduka bez odpowiedzi nie pozostawiali wrocławianie. Śląsk próbował atakować skrzydłami, a aktywni byli Piotr Samiec-Talar oraz Matias Nahuel Leiva. Najładniejszą akcję w pierwszej połowie przeprowadziła wspomniana dwójka wraz z Patickiem Olsenem. Po wymianie kilku podań do uderzenia doszedł Nahuel, jednak skutecznie obronił Ivan Lucić.
W ostatnich minutach przed przerwą obraz gry był podobny do tego z początku rywalizacji. Zespoły do szatni schodziły więc przy bezbramkowym remisie.
Ekipa ze Splitu, w przeciwieństwie do wrocławian, nie zdecydowała się na szereg zmian po przerwie. Na początku drugiej połowy przeważał Hajduk, ale na bardzo groźne okazje trzeba było jeszcze chwilę poczekać.
Pierwszą stuprocentową szansę mieli rywale WKS-u w 57. minucie. Filip Krovinović znakomicie wypuścił Marko Livaję, a napastnik lidera rozgrywek spotkał się w sytuacji sam na sam z Kacprem Trelowskim. Bramkarz Śląska popisał się jednak kapitalną interwencją i obronił czyste konto zespołu.
Dwie minuty później w dogodnej sytuacji znalazł się z kolei Burak Ince. Turecki pomocnik zespołu Jacka Magiery także miał przed sobą tylko golkipera i znów skuteczniejszy był bramkarz. Ivan Lucić zdołał odbić futbolówkę.
Pierwszej bramki kibice zgromadzeni na sparingowym spotkaniu w Umag doczekali się w 75. minucie. Straty na własnej połowie dopuścił się Daniel Łukasik. Piłkę odebrał mu Nikola Kalinić, a po chwili futbolówkę otrzymał Marko Livaja. Najbardziej aktywny zawodnik Hajduka mocno przymierzył z okolic pola karnego i wyprowadził swój zespół na prowadzenie.
Odpowiedź Wojskowych przyszła błyskawicznie. Mateusz Żukowski dograł do Simeona Petrova, a ten dał się sfaulować w polu karnym. Do jedenastki podszedł Patryk Klimala i pewnym strzałem po ziemi doprowadził do remisu.
Festiwal strzelecki w ostatnich minutach nie zakończył się na bramce dla Śląska. W 82. minucie arbiter podjął dość zaskakującą decyzję o rzucie karnym dla Hajduka. Zdaniem sędziego Yehor Matsenko dotknął piłkę nie udem, a ręką. Tym razem dogodną okazję na gola zamienił Nikola Kalinić, który trafił do siatki po rękach Kacpra Trelowskiego.
Zespół ze Splitu w ostatniej akcji zdołał jeszcze podwyższyć prowadzenie. Vadis Odjidja-Ofoe zagrał do Nikoli Kalinicia, a ten odegrał do Emira Sahitiego. Mocne uderzenie ponownie wylądowało w bramce Trelowskiego.
Kolejny sparing Śląska odbędzie się 23 stycznia. Wrocławianie zmierzą się z NK Domżale. Pierwszy mecz w rundzie wiosennej WKS rozegra natomiast 11 lutego. Rywalem Wojskowych będzie Pogoń Szczecin. Wejściówki kupicie TUTAJ.
Hajduk Split – Śląsk Wrocław 3:1 (0:0)
Gole: Marko Livaja 75’, Nikola Kalinić 83’ (rzut karny), Emir Sahiti 90’ - Patryk Klimala 79’ (rzut karny)
Hajduk: Lucić – Sigur, Uremović, Sarlija, Moufi, Sahiti, Zaper, Krovinović, Pukstas, Kleinheisler, Livaja oraz Kalik, Kalinić, Benrahou, Odjidja-Ofoe
Śląsk I połowa: Leszczyński - Konczkowski, Bejger, Petkov, Janasik, Pokorny, Olsen, Schwarz, Samiec-Talar, Nahuel, Exposito
Śląsk II połowa: Trelowski - Matsenko, Petrov, Paluszek, Bozhinov, Łukasik, Rzuchowski, Borys, Pena (70’ Żukowski), Ince, Klimala
Żółte kartki: Pukstas (Hajduk), Matsenko (Śląsk)
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.