Zamiast twardej pryczy pędzle, miotły i kosiarki. We Wrocławiu skazani odpokutowują winy własną pracą

AO | Utworzono: 2024-01-19 06:44 | Zmodyfikowano: 2024-01-19 06:47
Zamiast twardej pryczy pędzle, miotły i kosiarki. We Wrocławiu skazani odpokutowują winy własną pracą  - fot. mat. prasowe
fot. mat. prasowe

To bilans kolejnych 12 miesięcy programu sprawiedliwości naprawczej, realizowanego przez niegroźnych dla otoczenia skazańców. Zamiast marnowanego w więziennej celi czasu zajmują się drobnymi zadaniami, których wartość przelicza się na wzrost utraconego zaufania.

- Korzystamy wszyscy, bo proste, ale bardzo ważne prace odciążają fachowców, miasto oszczędza, a skazani nie tracą kontaktu z ludźmi, nie są izolowani. To pozwala im dokonać także własnego rachunku sumienia – mówi Radiu Wrocław Paulina Marszczewska-Zbieg z Wrocławskiego Centrum Integracji:

"Staramy się, aby ten proces przebiegał ze zwróceniem uwagi na możliwości tych osób, żeby czuły, że ta praca jest doceniona, ale żeby ta praca też była bardzo potrzebna, żeby mogły faktycznie odpracować te przewinienia."

Odpracowanie kary w ramach programu sprawiedliwości naprawczej jest w stolicy Dolnego Śląska obecne od 2016 roku. 5 lat później, Wrocław wraz z 9 miastami na świecie, został wyróżniony za osiągnięte efekty.

Wśród głównych obowiązków skazanych jest m.in. pomoc w schronisku dla zwierząt czy prace porządkowe. Flagowym zadaniem jest jednak usuwanie wulgarnych napisów z zakamarków miejskich podwórek. Taka kara daje im szanse na odkupienie win, a przy okazji uniknięcie traumy izolacji od bliskich, zwłaszcza że taka forma zadośćuczynienia coraz śmielej stosowana jest również wobec nieletnich.

- Chcemy, by oni w ten sposób docenili, co mogli stracić. Zamiast tłumienia złości gdzieś w zamknięciu pozostają na wolności, nadal ponosząc sprawiedliwą karę, pracując zgodnie z możliwościami i predyspozycjami – podkreśla w rozmowie z Radiem Wrocław Paulina Marszczewska-Zbieg:

"98% tych godzin, które zostały zasądzone tym osobom nieletnim, zostało odpracowanych, czyli wiemy, że jest to środek, który faktycznie jest realizowany i przynosi pozytywne efekty."

Nieletni pomagają m.in. w bibliotekach, fundacjach i placówkach edukacyjnych, a karę mogą odbywać w ten sposób od zeszłego roku. W tym czasie wszyscy pracujący społecznie spędzili przy wykonywaniu zadań około 112 tys. godzin.


Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.