Zebrali ponad 900 tys. złotych dla zwierząt
Pieniądze pomogą między innymi tygrysom sumatrzańskim, lemurom katta, panterom śnieżnym, pingwinom przylądkowym, orangutanom borneańskim, czy też tym mniej popularnym, ale równie potrzebującym zwierzętom, jak myszojelenie, czy pangoliny. Jak mówi Marta Zając Ossowska, dyrektor generalna Zoo Wrocław -czasy, kiedy zoo było tylko rozrywką, na szczęście minęły. Teraz ogrody mają ważną misję:
„Od lat powtarzam, że ogród zoologiczny to nie jest tylko rozrywka. Ogród zoologiczny wszedł bardzo mocno w 21 wiek. Przede wszystkim są trzy filary działania nowoczesnych ogrodów zoologicznych: ochrona gatunkowa, edukacja i badania naukowe."
Pieniądze na walkę o zagrożone gatunki są pozyskiwane z różnych akcji wrocławskiego zoo i fundacji DODO. To m.in. popularny bieg Wild Run, zbiórki ubrań czy starych telefonów komórkowych, a także bilet do zoo "na ratunek", czyli wejściówka droższa o złotówkę, która zasila konto ekologicznych projektów. Jak dodaje Paweł Sroka, kierownik wydziału zwierząt drapieżnych i członek zarządu fundacji DODO -jesteśmy to winni zwierzętom:
„I my, jako ogród mamy szczególnie ważną rolę wspomagać to, co wcześniej, jako ludzie zepsuliśmy.”
Wrocławskie zoo wspiera 32 projekty ochrony gatunkowej na czterech kontynentach.
POSŁUCHAJ:
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.