Jak sprawdza się zakaz sprzedaży "energetyków" niepełnoletnim?
Od 1 stycznia obowiązuje zakaz sprzedaży osobom niepełnoletnim napojów energetyzujących, czyli takich z większą zawartością tauryny lub kofeiny. Jeśli wiek osoby kupującej wzbudza pewne wątpliwości, sprzedawca może prosić o okazanie dowodu. Co na ten temat myślą uczniowie?
"- Ja mam z tym lekki problem, bo uczniowie i tak mogą mieć problemy ze snem, np. po nadmiarach kawy, którą mogą już pić.
- Zawzięci i tak znajdą sposób, by je kupić, nawet jeśli byłaby za to jakaś wysoka kara.
- Można je zamówić w Internecie, można dać fałszywą datę urodzin przecież."
Jak powiedzieli nam ekspedienci z wrocławskich sklepów -sprzedaż napojów energetycznych jest zauważalna mniejsza. Jednak sprytni producenci już znaleźli sposób na ominięcie niewygodnego zakazu. Na półki sklepowe trafiły nowe, legalne napoje:
"- Pojawiły się też energetyki, które zastępują te poprzednie. Jest smak, ale jest mniej zawartości tauryny.
- Energetykami nie są, a je udają. Są to produkty, które zawierają poniżej 15 mg kofeiny. Wygląda jak energetyk, bardzo dobrze się teraz sprzedaje".
Niestety, wśród wielu młodych osób można zauważyć oznaki uzależnienia od napojów energetyzujących. Zapytaliśmy psycholożkę Bognę Bartosz, czy młodemu człowiekowi łatwiej jest się wyrwać z nałogu:
"Powiedziałabym, że trudniej. Pewne mechanizmy społeczne, które sprawiają, że to jest nobilitujące dla mnie, że ja mogę to wypić bez świadomości konsekwencji — prowadzić może do trudnych sytuacji, takich jak frustracja prowadząca do agresji. I te napięcia znajduje ujście w takich aspołecznych zachowaniach".
Całkowity zakaz sprzedaży napojów energetycznych obowiązuje również w szkołach, na terenach ośrodków edukacyjnych i automatach. Piotr Szereda z Wrocławskiej Straży Miejskiej przypomina, że -jeśli spotkamy się z takimi sytuacjami, możemy sprawę zgłosić odpowiednim służbom:
"Aktualnie strażnicy nie są jeszcze uprawnieni do stosowania tego postępowania mandatowego za sprzedaż napojów energetycznych osobom poniżej 18 roku życia, natomiast ujawniamy jak najbardziej, sczególnie, dlatego że działaby w szkołach. Siłą rzeczy, będziemy te przypadki ujawniać".
Mandat w wysokości 500 zł może nałożyć policja.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.