Ślizgając się na łyżwach, pomagają zwierzętom

Wolontariusze z roku na rok prześcigają się w kreatywności na formy zachęcenia mieszkańców do wsparcia pupili. Dziś każdy, kto zjawił się w obiekcie między 8:00 a 10:00, mógł wesprzeć cegiełką zwierzaki.

- Dochód ze specjalnych cegiełek wstępu w całości będzie przeznaczony na świdnickie schronisko dla zwierząt - zachęca Adrianna Kaszuba, kierowniczka schroniska w Świdnicy:

"Od 8.00 zapraszamy wszystkich fanów ślizgania na charytatywną, dwugodzinną ślizgawkę. Za cegiełkę będzie można właśnie spędzić 2 godziny na lodzie i cały ten dochód przeznaczony jest tutaj na potrzeby zwierzaków, które mamy pod swoją opieką."

To nie wszystko, bo równolegle wolontariusze będą prowadzić kiermasz ze słodkościami i gorącą kawą z lokalnej palarni, z których dochód również wspomoże schronisko. Będzie też można poznać podopiecznych schroniska, dowiedzieć się więcej o działalności obiektu, czy o adopcji.

- To jest niezwykle ważne, aby zwierzęta miały większą szansę na adopcję, a pobyt w schronisku nie był dla nich traumatyczny - dodaje kierowniczka obiektu:

"Utrzymanie dobrostanu zwierzęcia to nie jest tylko nasypanie mu pełnej miski karmy i zostawienie go samego sobie. To jest właściwy kojec, musimy ogrzać te budynki, to jest personel, lekarz weterynarii, konsultacje ze specjalistami. Można mnożyć te wydatki. Codzienne nasypanie karmy do 150 misek to już jest kilkaset misek nawet do umycia. Te koszty się tutaj niestety mnożą."

Wolontariusze ze świdnickiego schroniska organizują w ciągu roku wiele podobnych akcji, w tym pikniki czy spacery. Potrzeby są ogromne, bo w placówce na stałe mieszka około 150 pupili, a w ciągu roku przez schronisko przechodzi ich nawet 700. Średni koszt dnia opieki nad jednym zwierzęciem to 30 złotych. Niektóre jednak wymagają specjalistycznej opieki i pomocy. Organizując pikniki, kiermasze czy inne akcje - schronisko nie tylko przypomina o możliwościach adopcji, wsparcia, ale i o wsparciu poprzez 1,5% podatku.