Drzewa przy drogach - za czy przeciw?
Do tej pory w ramach projektu posadzono w Polsce już ponad 10 tys. drzew. Działanie ma na celu zachowanie i rekonstrukcję tzw. drzew przydrożnych.
Są one miejscem bytowania wielu organizmów. Żyją w nich m.in. owady, grzyby, ptaki i nietoperze, którym drzewa niezbędne są do echolokacji.
- Fundusze na sadzenie przydrożnych drzew pochodzą z Unii Europejskiej. Zostały przyznane, ponieważ Program odtwarza aleje, jako siedliska przyrody i korytarze ekologiczne - mówi Piotr Tyszko-Chmielowiec, wiceprezes Zarządu Fundacji EkoRozwoju i lider Programu Drogi dla Natury.
Tyszko-Chmielowiec przekonuje, że takie przydrożne zadrzewienie nie musi oznaczać niebezpieczeństwa dla kierowców.
- Badania naukowe wykazały, że obecność drzew przy drodze wpływa na kierowców hamująco - przy drogach, gdzie drzewa usunięto nie zmalała liczba wypadków, ponieważ kierowcy mają większą skłonność do szybkiej jazdy - tłumaczy Tyszko-Chmielowiec.
Od 7 kwietnia działacze fundacji EkoRozwoju sadzą drzewa na terenie Dolnego Śląska, Małopolski, Warmii i Powiśla.
Temat wywołał burzę na antenie Radia Wrocław:
Ponoć sadzenie drzew przy drogach zapoczątkowali Niemcy.
"Dawniej sadzili, ale dawniej to furmanki jeździły".
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.