W ciągu kilku godzin naukowcy policzą 40 tys. nietoperzy
Tutejsi przyrodnicy są stałymi organizatorami badań, a te prowadzone są wewnątrz długich na 32 km korytarzach dawnych bunkrów. Liczba śpiących tam zimą ssaków oscyluje w okolicach 40 tysięcy, ale dokładna kalkulacja pozwoli na wyciągnięcie szeregu cennych wniosków dotyczących skali zachodzących zmian klimatycznych.
- Są bardzo wrażliwe na wszelkie zmiany warunków, więc regularne kontrole ich liczebności dają nam pewien wgląd w kondycję środowiska naturalnego. Ponadto możemy po prostu dbać o dobrostan tych pożytecznych stworzeń – mówi Radiu Wrocław dr Tomasz Kokurewicz z Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu, organizator ekspedycji:
– Co roku prowadzimy akcję liczenia nietoperzy, żeby wiedzieć, czy liczebność poszczególnych gatunków spada czy rośnie, oraz po prostu chcemy wiedzieć, czy tym gatunkom należy pomóc.
Dokładna kalkulacja populacji pozwala naukowcom na ocenę potencjalnych zagrożeń. Z roku na rok okazują się coraz mniej optymistyczne.
- Niestety wyniki wieloletnich badań prowadzą do zatrważających wniosków – dodaje dr Tomasz Kokurewicz:
– Wpływ efektu cieplarnianego jest ogromny, różne gatunki reagują różnie na ocieplenie klimatu. Na naszym terenie, bo mamy dane meteorologiczne z powierzchni, ta temperatura zwiększyła się o 2 stopnie.
Badania liczebności zimujących w międzyrzeckich bunkrach nietoperzy powtarzana jest co rok, nieprzerwanie od 1999 roku. Udział biorą w nich naukowcy z całego kraju, a Polaków wspierają koledzy zza granicy. Poza celem naukowym ich badania są spełnieniem obowiązkowej, unijnej dyrektywy dotyczącej raportowania stanu populacji chronionych gatunków zwierząt.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.