Zaczęły się ferie. Policja będzie sprawdzać autokary
Mundurowi nie zamierzają przymykać oka na usterki pojazdów, prowadząc ich rutynowe kontrole. Tych spodziewać się można wszędzie, dzięki specjalnej, mobilnej stacji diagnostycznej. Uwagę skupią przede wszystkim autokary, co nie znaczy, że nie policjanci nie zwrócą uwagi na osobówki.
- Nikt nie jest w stanie przewidzieć skutków jakichś technicznych zaniedbań, które mogą bardzo źle się skończyć. Zatem nie narażajmy siebie, rodzin i innych użytkowników ruchu na niebezpieczeństwo – mówi Radiu Wrocław Mariusz Kaczmarz z Dolnośląskiej Inspekcji Transportu Drogowego:
– Sukcesywnie prowadzimy kontrole, tak aby skontrolować jak największy tabor, którym dzieci są dowożone, bo tutaj to nadrzędna sprawa, bezpieczeństwo tych dzieci podczas właśnie tych przewozów.
Chociaż coraz więcej osób fundamentalne zasady bezpieczeństwa ma już w małym palcu, mundurowi dmuchają na zimne. Policjanci mają szereg zadań na najbliższe dwa tygodnie, mówi asp. Aleksandra Pieprzycka z sekcji prasowej Komendy Wojewódzkiej Policji:
– Policjanci ruchu drogowego przede wszystkim kontrolują stan na drogach, czyli sprawdzają, w jaki sposób poruszają się ci kierujący, czy są przygotowani do dłuższej podróży na wyjazdy zimowe, ale też sprawdzają, w jaki sposób poruszają się ci miejscowi, czy przestrzegają wszystkich zasad.
Najczęstsze przewinienia to skorodowana konstrukcja nośna pojazdów, zużyte ogumienie, niedziałające oświetlenie czy niesprawny system awaryjnego otwierania drzwi w autokarach. Ostrożność jest też wskazana dla portfeli, bo rażące naruszenia przepisów grożą uszczupleniem jego zawartości o nawet 2 tys. złotych.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.