Trzy miliardy złotych mają trafić na leczenie dzieci
Na razie nie wiadomo dokładnie, jakie kwoty i kiedy trafią do poszczególnych szpitali, ale taki zapis znalazł się w nowym projekcie ustawy okołobudżetowej składanym do Sejmu. Kierownik Kliniki Transplantacji Szpiku, Onkologii i Hematologii Dziecięcej, prof. Krzysztof Kałwak, zdradza, że -część dodatkowych pieniędzy mogłaby być wykorzystana na rozbudowanie Przylądka Nadziei działającego przy Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym we Wrocławiu:
"Jestem w klinice, która wprawdzie wydaje się być nowa, bo z roku 2015. ale tak naprawdę wymaga już przebudowy, rozbudowy i modernizacji. Dlaczego? Dlatego, że pacjentów mamy coraz więcej, mamy znakomity potencjał kadrowy, natomiast baza łóżkowa jest ograniczona."
Obecnie Przylądek Nadziei to 76 łóżek, leczą się w nim dzieci nie tylko z Dolnego Śląska, ale także z innych regionów Polski.
- Kolejne wydatki to pokrycie kosztów nierefundowanego obecnie leczenia - przyznaje Radiu Wrocław kierownik klinki, prof. Krzysztof Kałwak:
"Nie chciałbym, żeby powtórzyła się sytuacja, kiedy Narodowy Fundusz Zdrowia odmawia terapii ratunkowej. Szpital na szczęście płaci za nią, ale de facto popada w dług. Dla nas najważniejszy jest pacjent, najważniejsze jest zdrowie i chciałbym, żeby w przyszłości nie zastanawiać się czy te środki są czy ich nie ma, tylko żeby po prostu były."
W projekcie poza wsparciem onkologii dziecięcej jest też zapis o przekazaniu dodatkowych pieniędzy, początkowo zapisanych na media publiczne, na psychiatrię dziecięcą oraz na choroby rzadkie.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.