Złotoryja, najstarsze miasto w Polsce, doczekała się kolejnej makiety
Nie zabrakło pracującego kowala, idącej z wiadrami strudzonej kobiety, czy pasącej się krowy, a także odwzorowanej do perfekcji, składającej się z ponad 1800 elementów Baszty Kowalskiej. Po dwóch latach modelarz ze Złotoryi, Stanisław Zawadzki zakończył prace nad makietą przedstawiającą fragment miejskich fortyfikacji z XVIII wieku w skali 1:35. Makieta nie przedstawia historycznej XVIII-wiecznej Złotoryi, a jedynie wizję XVIII-wiecznego miasta stworzoną przez artystę w 1911 roku. Modelarz przyznaje, że warto było spędzić nad nią tysiące godzin.
"1800 kostek, ze styropianu wycinane i sklejane kostka do kostki. Posiłkowałem się tą ryciną, która jest i tak wyszło. No frajda jest, jak siedzę w tym już 45 lat to chyba jest frajda."
Jak podkreśla Sylwia Dudek-Kokot z Centrum Informacji Turystycznej makietom złotoryjanina warto się dokładnie przyjrzeć, bo jak twierdzi, te - zawsze zaskakują.
"Jest tam bardzo dużo smaczków, szczegółów, drobiazgów. To tak jakby czas się zatrzymał, trochę taki wehikuł czasu, który przenosi nas do przeszłości. Przyjemnie się ogląda zwłaszcza jeżeli jest jakaś dynamika, jest życie, perspektywa i tak właśnie się dzieje z makietą Stanisława."
Długa na 1,5 m i wysoka na 1,15m makieta murów miejskich stanęła w holu Złotoryjskiego Ośrodka Kultury. W tym samym miejscu tylko piętro wyżej można także oglądać poprzednie dzieło modelarza, makietę nieczynnego od lat złotoryjskiego dworca kolejowego. Wstęp jest bezpłatny.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.