Stal Nysa za mocna dla Cuprum
Premierowa partia zaczęła się od punktowego ataku Konrada Jankowskiego (1:0). Od początku lepiej na boisku radzili sobie gospodarze. Poderwać Miedziowych do walki starał się Jake Hanes posyłając asa serwisowego (13:10), ale to nie wystarczyło. Losy pierwszej partii rozpoczął i zakończył Konrad Jankowski (25:20).
Drugi set rozpoczął skutecznie Wojciech Ferens (0:1) i początek tej partii należał do bardzo wyrównanych. Lubinianie zaczęli jednak popełniać błędy w polu serwisowym i gospodarze wyszli na prowadzenie (13:9). Wtedy Cuprum uruchomiło swój skuteczny blok i zaczęło odrabiać straty (14:13). Skutecznym atakiem Zouheira El Graouiego zakończyła się ta partia (25:19).
Początek trzeciej partii również był wyrównany (5:5) ale z każdym kolejnym punktem lubinianie mieli problemy, podobnie jak w poprzednich setach (14:10). W decydującej części seta gospodarze zaczęli popełniać błędy, a Miedziowi zagrali czujnie, wykorzystując swoje szanse (20:20). Tym razem to trener Daniel Pliński poprosił o czas. Po ataku Wojciecha Ferensa Cuprum miało pierwszą piłkę setową (22:24). Błąd serwisowy gospodarzy przedłużył szanse dolnośląskiego zespołu w meczu (23:25).
Kamil Kwasowski otworzył czwartego seta (0:1). Już na początku trener Paweł Rusek wziął czas przy czteropunktowym prowadzeniu rywali (8:4). Asy serwisowe Remigiusza Kapicy pozwoliły Nysie na spokojną grę i utrzymanie wyniku aż do końca spotkania (25:16).
PSG Stal Nysa - KGHM Cuprum Lubin 3:1 (25:20, 25:19, 23:25, 25:16).
PSG Stal Nysa: Jakub Abramowicz, Patryk Szczurek, Wojciech Włodarczyk, Konrad Jankowski, Remigiusz Kapica, Zouheir El Graoui - Kamil Szymura (libero) - Kamil Kosiba, Nicolas Zerba, Michał Gierżot, Tsimafei Zhukouski.
KGHM Cuprum Lubin: Kamil Kwasowski, Jakub Strulak, Jake Hanes, Wojciech Ferens, Paweł Pietraszko, Kajetan Kubicki - Maksymilian Granieczny (libero) - Mateusz Masłowski (libero), Adam Lorenc, Seweryn Lipiński, Alexander Berger.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.