Alarm powodziowy w powiecie kłodzkim
Wczoraj wieczorem wystąpiły lokalne podtopienia w powiecie kłodzkim, między innymi w Długopolu-Zdroju i w Krosnowicach. Strażacy do późnych godzin nocnych pakowali piasek do worków i rozwozili mieszkańcom, by zabezpieczyć ich domy przed zalaniem. W Długopolu Dolnym ewakuowano zwierzęta z Wrzosowej Przystani, w Krosnowicach przed północą mieszkańcy z niepokojem patrzyli na Nysę Kłodzką i jak powiedzieli Radiu Wrocław, według nich wybudowany zbiornik retencyjny nie pomaga:
"To jeszcze było przed tą taśmą dwie godziny temu. Nieprzyjemne doświadczenie, trzy lata temu było podobnie. Dla mnie to jest paranoja, te zbiorniki retencyjne co wybudowali w Krosnowicach, to jest suchy zbiornik. Wszystko zalewa, zrobili zbiornik przeciwpowodziowy, a on nic nie daje."
Jak powiedział Radiu Wrocław Zbigniew Tur, wójt gminy Kłodzko, przez kilka godzin apelował o zamknięcie śluz, by rzeka Duna nie zasilała dodatkowo Nysy Kłodzkiej. Śluzy opuszczono dopiero o godzinie 22.30.
Na miejscu wczoraj był reporter Radia Wrocław, Jarosław Wrona, który rozmawiał z mieszkańcami:
- Ja tam mam mój miernik, zobaczę jak to. Dlaczego to tak nagle gruchnęło, nikt nas nie ostrzegał, wszystko było w porządku, myśmy o tym nic nie wiedzieli. Na tym murku są takie dwa kółeczka, już tych kółek nie widać.
- Jesteście jakoś zabezpieczeni?
– No worki dostaliśmy i to wszystko, pozostaje czekać.
Mieszkańcy dziwią się, że zostali zaskoczeni pomimo działających nowych zbiorników retencyjnych w Boboszowie i w Roztokach:
- Wszystko zalewa. Zrobili zbiornik przeciwpowodziowy, ale on nic nie daje. Droga jest cała zalana dojazdowa do domu, tam dalej do mostu jest wszystko zalane.
- Strażacy Wam pomagają?
– Tak, strażacy pełną parą pomagają, worki z piaskiem, wszystko jest.
Jak powiedział Radiu Wrocław Maciej Awiżeń, zbiorniki działają, a nagły wzrost poziomu wód, to efekt intensywnych opadów deszczu. Zbigniew Tur, wójt gminy Kłodzko zapewnił, że służby stale pomagają mieszkańcom, działają też powiatowe i gminne sztaby kryzysowe.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.