Na Sępa-Szarzyńskiego rośnie góra śmieci
Od lat nikt z tym nic nie robi, mówią lokatorzy:
- Doskonale znamy ten adres - przyznaje Aleksandra Palus ze spółki Ekosystem:
- Rzeczywiście część mieszkańców wyrzuca odpady w miejscu do tego nieprzeznaczonym. Tylko w tym roku, w ciągu kilku interwencji, wykonawca odebrał stamtąd aż 3,5 tony odpadów.
Mieszkańcy, którzy wyrzucają śmieci pod własnymi oknami w niedozwolonym miejscu, tłumaczą, że kubły wskazane przez zarządcę budynku znajdują się za daleko - trzeba przejść ulicę i przejść przez bramę innego budynku. Trwają rozmowy, by śmietniki stanęły na podwórku, tak jak było to wcześniej, zanim część gruntu nie została sprzedana deweloperowi.
Straż Miejska przypomina - za wyrzucanie śmieci w miejscu niedozwolonym grozi grzywna w wysokości 500 zł.
POSŁUCHAJ CAŁEGO MATERIAŁU:
Część 1:
Część 2:
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.