Ponad 1300 "Szlachetnych Paczek" trafi do Dolnoślązaków
Pięknie zapakowane prezenty jadą do domów. Obdarowane zostaną wszystkie osoby zgłoszone do programu.
- Na ostatniej prostej udało się wyzerować licznik - mówi Radiu Wrocław Bartłomiej Kałużny i nie ukrywa, że dzisiejszy dzień to wielkie emocje nie tylko dla rodzin, do których trafiają prezenty, ale także wolontariuszy:
"Rodzina czasami nie dowierza, że jest aż tyle paczek. Spotkałem się z Panią Marią, która po wniesieniu trzech paczek powiedziała +ojeju, to już jest tak dużo tych prezentów, nie zmieszczą się do mieszkania+. A to był dopiero początek, bo Pani dostała od nas 30 paczek. To są wielkie emocje, łzy wzruszenia."
W paczkach znajdują się nie tylko produkty pierwszej potrzeby, ale także sprzęt AGD, komputery dla najmłodszych, ubrania czy zabawki. Wszystko to znajduje się w Hali Grafit na wrocławskim Nadoodrzu, gdzie powstał wielki magazyn. To stąd paczki wyjeżdżają do rodzin. Wolontariuszka - Weronika Matuszczak, była z prezentami u rodziny wielodzietnej:
"Był pisk. Sam moment, kiedy otwieraliśmy razem z tymi dziećmi prezenty, to było dla nas wszystkich niesamowite. Dla wolontariuszy, ale także tej mamy, która mogła zobaczyć, że ktoś absolutnie nieznajomy przygotował paczkę dla jej dzieci i sprawił, że chociaż przez 5 minut się uśmiechały."
Jutro drugi dzień finału.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.