86-letnia wrocławianka eksmitowana z mieszkania przy ulicy Bzowej
Barbara Jędrzejowska, która padła ofiarą piramidy finansowej i jej mieszkanie zostało zlicytowane, czuje się pokrzywdzona i nie zamierza się poddawać.
- Pójdę do sędziego, do tego sędziego, który oddala eksmisje. Powiem, że mnie na siłę, siłą dosłownie wyprowadzili, bo przyszło sześciu policjantów, czterech z ekipy przeprowadzkowej, to razem było ile?-dwanaście osób. Ja patrzę, światła nie ma, przyszliśmy panią eksmitować, a jak się pani nie zgodzi, to my panią siłą eksmitujemy.
Kobieta miała zamieszkać w mieszkaniu socjalnym o powierzchni 14 metrów kwadratowych, przy ulicy Otwartej. Tam okazało się, że wszystkie sprzęty: grzejnik czy kuchenka są na prąd, ale nie ma licznika, więc nic nie działa.
Do tego mieszkanie jest na wysokim, trzecim piętrze, co dla starszej pani jest bardzo uciążliwe. Po naszej interwencji miasto zaproponowało inne mieszkanie.
POSŁUCHAJ:
część 1
część 2
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.