Legnica: Barykada w magistracie jednak nie zniknie
Aleksandra Krzeszewska, najmłodsza legnicka radna uważa, że ten wątek może stać się ważnym elementem najbliższej kampanii wyborczej:
- Covidu już nie mamy, skończył się niedawno oficjalnie nawet w szpitalach. W urzędzie miasta, niestety nie. Tak jak już mamy z tyłu głowy te barierki z Sejmu, które znikają, no to nie chciałabym być złośliwa, ale w Warszawie zmieniła się władza. Zatem może to jest ten symbol?
Mieszkańcy Legnicy zwracają uwagę, że ograniczenie możliwości załatwienia sprawy poprzez maile, telefony i jedną salę odpraw - wypacza ideę transparentności.
- Ukrywanie urzędników przed petentami, budzi naturalny sprzeciw społeczny - tłumaczy Aleksandra Lesiak, psycholożka z ruchu "To zależy".
- Wiele osób ceni kontakt z drugim człowiekiem. A poza tym myślę, że - wielu z nas ma doświadczenia nawet z różnymi czatbotami - czasami czekamy na konsultanta, który nam ludzkim głosem powie, co możemy zrobić. I trochę o to chodzi też w urzędzie, żeby spotkać tam drugiego człowieka, który nam pomoże.
Zdaniem prezydenta Tadeusza Krzakowskiego demontaż konstrukcji usytuowanej przy wejściu do hallu ratusza jest niepotrzebny, bo mieszkańcy mają do swojej dyspozycji specjalną salę odpraw.
POSŁUCHAJ:
część 1
część 2
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.