R. Szełemej: Samorządy nie mają, czym naprawdę podwyżki dla nauczycieli pokryć

Dariusz Wieczorkowski, GN | Utworzono: 2023-12-05 09:45 | Zmodyfikowano: 2023-12-05 09:45

Panie prezydencie, ostatni raz mieliśmy okazję rozmawiać na kilka tygodni przed ciszą wyborczą. Dzisiaj spotykamy się już w nowej rzeczywistości politycznej. Jakie nastroje panu towarzyszą po wyborach i na kilka dni przed zaprzysiężeniem pana premiera Tuska?

Uczucie ulgi, satysfakcji, zadowolenia, oczekiwania na dopełnienie tych konstytucyjnych wszystkich form zmiany władzy. Bo ta zmiana 15 października była bardzo wyraźnie oczekiwana i dopełniona przez wyborców, a teraz oczekujemy, że będzie w przyszłym tygodniu dopełniona przez parlament, a w końcu prezydenta. Oczekiwanie na coś, co będzie wyrazem ogromnej woli zmiany tego niedobrego, co się działo. Mieszkańcy, a szczególnie Dolnego Śląska, mojego miasta, dali temu bardzo wyraźny wyraz i okres świąteczny to będzie taka takie pewnie zwieńczenie tego tych ostatnich kilku tygodni.

O te oczekiwania za chwilę oczywiście zapytam. Pan był jednym z uczestników spotkania z panem premierem Tuskiem na wrocławskich Wojszycach w szkole przy ulicy Asfaltowej. To spotkanie trwało prawie 2 godziny. Mnóstwo ludzi. Po tym spotkaniu napisał pan u siebie na Twitterze, że emocje, które panu towarzyszyły, to między innymi wzruszenie. Co pana wzruszyło i co pana poruszyło?

Kilkanaście dni temu na posiedzeniu sesji rady miasta podsumowałem dosłownie w kilku slajdach ostatnie 5 lat, bo minęło 5 lat od zaprzysiężenia mnie na kolejną kadencję przed wysoką radą miasta i w tym podsumowaniu pokazałem slajd, czy właściwie moi współpracownicy przygotowani slajd, za spotkania ponad rok temu w Wałbrzychu z Donaldem Tuskiem w Starej Kopalni. Przypomniałem sobie, że byliśmy jednym z pierwszych miast, dużych, których takie spotkanie organizowali się, zanim to jeszcze stało się modne. Wzruszenie, które towarzyszyło mi w czasie spotkania w szkole na Jagodnie, jak to się zwykło mówić ostatnio, to było wzruszenie tego, jak ogromną drogę przeszliśmy przez te kilkanaście miesięcy, uczestnicząc w wielu spotkaniach. Również ja osobiście w Jeleniej Górze, we Wrocławiu, w wielu innych miastach, w Warszawie na marszu w czerwcu i w październiku. Jaką drogę przeszliśmy w tym budzeniu się olbrzyma, czego zwieńczeniem był niebywały odruch obywatelskiej postawy przez wyborców 15 października.

No to teraz oczekiwania wobec nowego rządu, najlepiej oczywiście z perspektywy Wałbrzycha. Co jest dla pana priorytetem?

Ja bym powiedział tak, że spodziewałem się w oczywisty sposób tego pytania tutaj. Zastanawiałem się po drodze z Wałbrzycha tutaj, która notabene dzisiaj nie była specjalnie długa, drogi odśnieżone, dość sprawnie. Muszę powiedzieć, że chyba sytuacja finansowa samorządów. O tym mówią wszyscy właściwie samorządowcy. Zarówno ci, którzy mają zupełnie niezłe budżety, mają zupełnie niezłe dochody, a także ci, którzy, jak Wałbrzych, muszą zmagać się z zaszłościami trzydziestu kilku lat braku właściwego traktowania, wsparcia naszego miasta. Wszyscy mówią, że te budżety, te budżet tegoroczne, na przyszły rok, to są budżety albo przetrwania, tak jak niektórzy mówią, albo wręcz czasami agonii. Rzeczywiście 8 lat rządów jeszcze sprawującej władzę formalnie koalicji prawicowej doprowadziły do tak kompletnego pozbawienia podmiotowości finansowej samorządów. że my dzisiaj rzeczywiście walczymy o to, żeby było na wypłaty, na pensje.

To co nowy rząd może zrobić?

W relatywnie krótkim czasie, w moim przekonaniu, powinien zmienić sposób finansowania samorządów, zwiększając udział dochodów własnych, na przykład poprzez zwiększając udział w podatku PIT i w CIT, wkładając może większy udział w podatku VAT. Może zawiesić na pewien czas regułę wydatkową paragrafu 243 z ustawy o finansach publicznych, który jest taką pętlą zaciskającą się na samorządy. Ja przypominam, że ona oznacza, że wpływy bieżące do budżetu miasta muszą bilansować się z wydatkami. A te wydatki to przecież nauczyciele, to wychowanie, to edukacja.

To jest bardzo ciekawy wątek, mając na uwadze to, o czym mówicie wy, samorządowcy, od kilku tygodni, szczególnie tutaj w studiu Radia Wrocław, bo o tych potrzebach finansowych mówiła między innymi pani prezydent Świdnicy Beata Moskal-Słaniewska, czy pan wiceprezydent Wrocławia Jakub Mazur. Nowy rząd obiecał podwyżki dla nauczycieli 30%. Pan poseł Bogdan Zdrojewski mówił, że po 30 dniach mniej więcej od zaprzysiężenia te podwyżki nauczyciele dostaną. Ile, z perspektywy Wałbrzycha, pan musi dostać pieniędzy, by te kwoty podwyższone, te wypłaty dla nauczycieli faktycznie trafiły na ich konta? Policzył pan to?

Jeszcze nie policzyliśmy, ale ważne są rozwiązania systemowe. Zasady do tej pory były takie, że podwyżki dla pracowników sektora edukacji, wychowania, skądinąd bardzo oczekiwane i potrzebne, do tej pory decydowały się w Warszawie, w ministerstwie, a płacił samorząd. Regulacja w subwencji oświatowej następowała po wielu, wielu miesiącach, zresztą była niezbyt właściwie wyliczone. Efekt jest taki, że samorządy dzisiaj dopłacają drugie tyle do edukacji, do wychowania. W przypadku Wałbrzycha, to wydajemy około 160 milionów złotych rocznie i połowę tej sumy musimy dopłacać. Czasami nawet więcej. Inaczej mówiąc oczekiwalibyśmy bardzo szybkiej, prawie równoczesnej, jeśli chodzi o czas wprowadzenia, korekty subwencji oświatowej i oczywiście wyliczonej, i płaconej w tym samym czasie, kiedy będzie decyzja o podwyżkach. Podwyżki dla nauczycieli są absolutnie niezbywalnym prawem i oczekiwaniem nas wszystkich, nie tylko nauczycieli i nie tylko pracowników sektora oświaty i wychowania. Generalnie ten sektor wymaga natychmiastowego wsparcia, bo sytuacja w edukacji jest bardzo trudna, głównie z powodu braku personelu, odchodzenia od zawodu nauczycieli, przeładowania godzinami nauczycieli w różnych szkołach i tak dalej, i tak dalej. To musi się zmienić. Ale jednocześnie samorządy nie mają czym tak naprawdę tej podwyżki pokryć.

To skąd pan weźmie pieniądze?

Apelowaliśmy i samorządowcy, którzy są jednocześnie posłami, parlamentarzystami, mówią o tym wyraźnie. Zresztą ten zapis w umowie koalicyjnej, przyszłej rządowej koalicji, mamy nadzieję, że w przyszłym tygodniu, mówi wyraźnie, że ten postulat jest bardzo ważny. Jednym z priorytetowych zadań przyszłego rządu. Więc wydaje się, że zrozumienie tego faktu jest oczywiste i spodziewam się, że ten mechanizm wyrównawczy będzie nie dość, że właściwy, jeśli chodzi o wielkość, o wolumen tych środków przekazanych samorządom, jak i również będzie właściwie, jeśli chodzi o ten harmonogram przekazywania.

Jak pan śledzi te wszystkie wydarzenia polityczne w ostatnich dniach, dyskusje chociażby na temat wiatraków i szeroko pojętego OZE, znaków zapytania, które się pojawiły przy projekcie tej ustawy, to jak pan właściwie ocenia to zamieszanie? To jest błąd przy pracy?

Ja bym wrócił może do sedna sprawy. 8 lat rządów, które kończą się w niesławie obecnie, to jest 8 lat zmarnowanych, jeśli chodzi o budowę niezależności energetycznej Polski, opartej w większym stopniu o odnawialne źródła energii. Nie jesteśmy w stanie odejść od węgla natychmiast, chociaż my w subregionie wałbrzyskim zadeklarowaliśmy to do 2030 roku, ale odejście od węgla, odejście od tych śmierdzących kominów, od śmiertelności z powodu konsekwencji wdychania smogu, to to odejście powinno być jednak szybsze. Niestety 8 ostatnich lat to jest chocholi taniec tego rządu, który jeszcze rządzi albo udaje, że rządzi. Chocholi taniec wokół wiatraków, wokół w ogóle energii odnawialnej. Te powiedziałbym absolutnie skandaliczne opinie, które wyrażane są o propozycji tej ustawy wiatrakowej, odwracające w znanym stylu, że tak powiem kota ogonem, przepraszam, są naprawdę zawstydzające. Uważam, że ta ustawa będzie przepracowywana w sposób demokratyczny w komisjach. Ona już jest w obiegu powiedziałbym publicznym. Wiele, wiele różnych środowisk wyraża swoje opinie, wielu specjalistów, samorządowcy. Więc ona będzie skonstruowana ostatecznie tak, że będzie akceptowana w największym stopniu przez największą grupę tych interesariuszy, którzy są tą ustawą, czy będą wypowiadać się na temat tej ustawy. Na pewno energia wiatrakowa, mówiąc skrótem pewnym myślowym, jest potrzebna Polsce do zbudowania właściwego, nowoczesnego miksu energetycznego, który nie może być oparty w tym stopniu, jak do tej pory na węglu.

Jak z perspektywy Wałbrzycha właśnie wygląda ta transformacja?

No my jesteśmy na bardzo już powiedziałbym szybkiej ścieżce, jeśli chodzi o odejście od węgla. Przez ostatnich kilka lat tysiące palenisk, tysiące kominów przestało dymić w Wałbrzychu. Nie jesteśmy w ogóle wyszczególniani wśród miast, które ma realny, nawet w tym sezonie zimowym, jakiś problem z niską emisją. Choć ona oczywiście istnieje, wolelibyśmy, żeby jej w ogóle nie było, ale tego nie da się zrobić szybko. Zlikwidowaliśmy wiele palenisk. Dopłacaliśmy, realizowaliśmy wiele różnych programów, również rządowych, jeśli chodzi o odejście od węgla. Zbudowaliśmy, właściwie już mogę powiedzieć, 2-megawatową farmę fotowoltaiczną. Tereny wokół Wałbrzycha są dość atrakcyjne, jeśli chodzi o lokalizację wiatraków, ale ograniczenia tej obecnie obowiązującej ustawy powodują, że raptem jesteśmy w stanie znaleźć miejsce na 3-4 wiatraki. Zresztą wszyscy o tym doskonale wiedzą, że energia z farm fotowoltaicznych jest pozyskiwana czterokrotnie, jakby mniej efektywnie, niż z wiatraków. Więc wiatraki są absolutną koniecznością dla transformacji energetycznej Polski.

Czy ten obszar właśnie, o którym rozmawiamy, to będzie wyzwanie, zadanie dla pana na kolejną kadencję?

Mówi pan o obszarze transformacji energetycznej?

Tak.

To będzie, jeśli tak się stanie z woli wyborców, to będzie to jeden z ważniejszych z elementów naszej wspólnej pracy w Wałbrzychu. Choć muszę też powiedzieć, że bardzo wiele już na tym polu udało się nam zrealizować.

Roman Szełemej kilka miesięcy temu zadeklarował na antenie Radia Wrocław, że będzie startować w wyborach samorządowych. Rozumiem, że podtrzymuje pan tę deklarację?

Tak. Oczywiście.

Jaki ma pan pomysł na siebie w tej kampanii?

Pracować na rzecz Wałbrzycha, pracować na rzecz subregionu wałbrzyskiego. Realizować te projekty, które udało nam się razem z koleżankami, kolegami samorządowcami zainicjować. Realizować potrzeby wałbrzyszan, uczynienie z Wałbrzycha miasta dobrego do życia. Chciałoby się powiedzieć najlepszego do życia, chociaż oczywiście brzmi to trochę patetycznie. Wydaje się, że znaleźliśmy jakąś ścieżkę wzrostu, będziemy ją realizować. Nie ma potrzeby dzisiaj określenia na nowo strategię rozwoju Wałbrzycha. My ją wspólnie z radnymi, z mieszkańcami, realizujemy od już kilkunastu lat.

Pakt samorządowy to jest dobry pomysł?

Uważam, że trzeba zrobić wszystko, aby opozycja, jeszcze demokratyczna, wkrótce koalicja rządząca demokratyczna, wygrała wybory samorządowe. Inicjatywy wszelkie, służące temu, aby w miastach, w samorządach, w miasteczkach, w powiatach, wygrali przedstawiciele opozycji demokratycznej, którzy potrafili oprzeć się autorytarnym zapędom władzy przez ostatnich 8 lat, wszystkie te wysiłki powinny być wspierane, popierane, po to, żeby zwycięstwo w wyborach parlamentarnych dopełniło się dla sił demokratycznych w wyborach samorządowych.

Posłuchaj całej rozmowy: 


Komentarze (12)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~Nauczyciel z Wcha 2023-12-06 12:49:45 z adresu IP: (94.172.xxx.xxx)
Każdy wie że PiS wykończył Polskę od środka. Najbardziej cierpią takie miasta jak Wałbrzych, które mają od wielu lat, wiele problemów gospodarczych i społecznych. Co ciekawe PiS potrafi to wykorzystać, przeciwko innym politykom.
~Patriota Prawdzic 2023-12-06 03:13:04 z adresu IP: (2a00:f41:7048:e313:0:x:x:x)
Dla tych wtajemniczonych co boli inna opcja swiatopoglądowa typowy niezależny PIS w Wałbrzychu nie rządzi może dlatego miasto w zapaści w końcu to matecznik PO ponad 20 lat zarządzania miastem i brak efektu rozwoju miasta a na kredyt każdy może przeżyć tylko jakie to życie co nie Wałbrzyszanie .
~Patriota Prawdzic 2023-12-06 02:46:13 z adresu IP: (2a00:f41:7048:e313:0:x:x:x)
Następna kadencja absolutnie pierdzenie w stołek na Ratuszu 4 godziny a potem wio na funkcję pracy lekarza to nie o to chodzi gdzie w tym czasie za Pana pracę i funkcje zastępuje wiceprezydent a tak faktycznie zamiast być dyspozycyjny 8 godzin w Ratuszu dla społeczności lokalnej a nie prywatny biznes i bieganie do szpitala albo tu albo tu . Tym bardziej że miasto które upada i jest w fatalnej kondycji finansowej wymaga werwy życiowej i zaangażowania z całego serca dajmy szansę młodym . pan jest już wypalony po 60 tce serce nie to i zdrowie .
~Patriota Prawdzic 2023-12-06 02:35:09 z adresu IP: (2a00:f41:7048:e313:0:x:x:x)
A co zrobiła formacja PO gdy rządziła przed formacją PIS nic jeżeli chodzi o modernizację infraktustury energetycznej nie zbudowani nie zaplanowano ani jednego bloku energetycznego nie wspomnę o planie wybudowania elektrowni atomowej totalną stagnacja z hasłem pieniędzy nie ma i nie będzie gdzie w tym czasie była hossa w UE.
~Patriota Prawdzic 2023-12-06 02:12:57 z adresu IP: (2a00:f41:7048:e313:0:x:x:x)
Mnie zastanawia te ciągłe marudzenie włodarza miasta Wałbrzycha .Przypomnę że należy do formacji Platformy Obywatelskiej od 2 pełnych dekad to ponad 20 lat a wcześniej jeszcze Kruczkowski gdzie w tym czasie przed przejęciem władzy przez formacje PIS u władzy była ta partia PO i jak znam nie była aż tak chojna dla Wałbrzycha a zarządzanie przez Kruczkowskiego z tej formacji w Wałbrzychu skończyło się nie tylko afera co stagnacja dla miasta .Panie Szełemeja nie marudź to dzięki inicjatywie rządu PIS mamy obwodnicę z środków budżetowych tak potrzebne dla rozładowania korków w mieście i szybsze przemieszczenie na inne dzielnice czy transport na pobliską autostradę .Za Pana unowocześniono tylko okolice pobliskiego Ratusza natomiast ocieplenia elewacje były inicjatywa lokalnej społeczności z własnych środków prywatnych to ponad 50 procent nie wspomnę o wymianę pieców tzw kopciuchów na piece gazowe o ironio już wiemy w czyim interesie wmawiano że ekologiczne teraz nagle nieekologiczne .Nie wszędzie podłączono instalacje gazowe a region miasta ułożony jest w specyficznym umiejscowieniu geologicznym nie wszędzie można podłączyć gaz więc też opalanie drewnem czy węglem nie da się wyeliminować .A na prąd są niekonieczne .Temat woda . A teraz z grubej rury skoro było be za formacji PIS to zobaczymy jak sobie da radę koalicja opozycyjna a zapewniam że formacja polityczna PIS podniosła poprzeczkę nie tylko roszczeń ci ambicji rozwojowych mam nadzieję że to nowe nie spieprzy te elementy dobre zrealizowane czy zaprojektowane przez formację PIS a tak między nami nie marzy mi się do powrotu z przed 8 lat gdzie formacja PO dbała tylko o własne dupy nie dzieląc się z narodem co przyczyniło się do wyjazdu tak licznej grupy młodego pokolenia za granicę za chlebem i pracą. Szełemeja jest już wypalony czas na zmianę i młode osoby z inicjatywą nie tylko garniecia dla swojej sakiewki i wspierania lokalnej śmietanki towarzyskiej ale służenia naprawdę lokalnej populacji .
~PiS = Putin i Spółka 2023-12-05 23:25:49 z adresu IP: (37.30.xxx.xxx)
Pisowskie trolle jak widać udzielają się w temacie Wałbrzycha. Jeszcze tylko 5 dni ;)
~wab2023-12-05 20:02:00 z adresu IP: (79.110.xxx.xxx)
wzruszenie z jagodna może być niezdrowe
~Patriota Prawdzic 2023-12-05 19:33:43 z adresu IP: (2a00:f41:7048:e313:0:x:x:x)
Ja myślę że czas Szełemeja się kończy czas przekazać pałeczkę młodemu pokoleniu może mają inne wizję i inne perspektywy rozwoju .Człowiek się wypalił i jak widać bardziej jest zainteresowany teraz pomnażaniem własnego kapitału niż służenie społeczności lokalnej co niestety to widać .Nie da się pogodzić. Prace i w ratuszu i pracę jako usługodawcą czyli lekarzem albo albo tym bardziej gdy miasto jest w regresie finansowym i rozwojowym . Dobre zmiany trzeba też zacząć od samorządów lokalnych i tu jest pole do popisu dla młodszego pokolenia .
~Patriota Prawdzic 2023-12-05 19:25:20 z adresu IP: (2a00:f41:7048:e313:0:x:x:x)
ambicje roszczeniowe poszczególnych zaemwodów i grup społecznych trzeba zahamować to nie jest okres na ten czas w sytuacji gdy budżety stoją puste a rośnie zadłużenie .Polacy muszą się przygotować mentalnie że dobra hossa się skończyła nadchodzi bieda takie mamy czasy niestabilne na świecie i w około nas .I nie pomoże ani zmiana władzy ani programy bo z czego ? Trzymanie się kurczowo dotacji tylko unijnych lub może że coś kapnie z budżetu centralnego o taki system rozwoju to chybione nadzieję .Pozostaje liczyć tylko o własne zasoby regionalne które zostały po 1989 roku w większości zniszczone i od tej pory Polacy żyją właściwie na kredyt .A życie na kredycie to niestety bieda .
~Patriota Prawdzic 2023-12-05 18:38:28 z adresu IP: (2a00:f41:7048:e313:0:x:x:x)
Powtórzę jeszcze raz etapem upadku miasta to systemowe niszczenie dorobku powojennego narodu przez politykę Balcerowicza od tego rozpoczęły się kłopoty finansowe miasta i odpływ populacji a z nim biznes i kapitał .W szczytowym momencie miasto posiadało ponad 160 tys mieszkańców obecnie poniżej 90 tysięcy .Jak ma funkcjonować budżet w tak ekstremalnych warunkach gdzie właśnie populacja i jej wzrost daje nie tylko zyski do budżetu ale wzmacnia potencjał regionu Wałbrzyskiego . Miasto funkcjonuje tylko dzięki dotacją unijnym i z budżetu centralnego czyli z podatków Polaków .Perspektywicznie ani jedno ani drugie nie jest punktem stabilnym dla rozwoju miasta wiadomo Polska w fatalnej sytuacji finansowej a dotacje unijne w końcu się skończą lub systematycznie zmaleją .Jak na takie możliwości to cud że udało się zrobić tyle ile można było niestety kończą się zasoby własne i rozpocznie się stagnacja i nie pomoże ani obecny włodarz miasta ani następcy .Postawienie na turystykę nie udało się na walory krajoznawcze zabrakło na infraktusturę turystyczna są regiony pod tym zakresem bardziej atrakcyjne .Strefy ekonomiczne to samo odpływ populacji to kłopoty z pozyskaniem siły roboczej .Miasto statystycznie starzeje się młodzi uciekają w inne regiony lub za granicę .Fundusz budżetowy na ujemnym bilansie jest hamulcem w rozwoju regionu co prowadzi do degradacji i dalszy spadek populacji . Przyrost naturalny w Wałbrzychu ujemny więc perspektywicznie rozwój miasta problematyczny .Właśnie rozwój Wrocławia i tej agloremacji jest punktem wyludniania się regionów podsudecia wiadomo wyższe zarobki lepsze możliwości pozyskania pracy i wynagrodzeń oraz punktem wyjściowym to miasto rozrywki i możliwości spędzenia nocnego życia co przyciąga młodzież z całego regionu a z nim biznes .Szczerze tak jak mówiłem wcześniej dając sygnał pewnemu znanemu radnemu miasto musi postawić na rozwój turystyczny i inwestycje infraktustury turystycznej jako region wypadu i odpoczynku dla wielkich agloremacji w pobliżu czyli Wrocławia ,Berlina i Pragi .Tak było w okresie międzywojennym gdzie obok rozwoju przemysłowego postawiono na rozwój turystyczny wykorzystując walory krajobrazu ale też potencjału siedzib magnackich które niestety w większości są w ruinie . szczerze to nie jest śmieszne postawiłbym ten region miasta na miasto rozrywki i hazardu takie małe Las Vegas co przyczyniło się do hossy ale trzeba przewartościować się mentalnie dając naprawdę ulgi podatkowe dla społeczności lokalnej i napływającego biznesu .Stawianie na tzw strefy ekonomiczne i montownie korporacji zagranicznych to już chybiona opcja i kończące się miejsca na takie realizację .Widać to jak dużo lokali i miejsca pod biznes które są wystawione na sprzedaż w Wałbrzychu nie mają wzięcia .Same ścieżki rowerowe i wieże widokowe to za mało .
~Patriota Prawdzic2023-12-05 18:15:48 z adresu IP: (2a00:f41:7048:e313:0:x:x:x)
No tak niewygodne komentarze cenzura najlepiej wspierać politykę włodarza miasta a efekt ten przekaz medialny .Tak właśnie działa administracja w tym mieście poklask porządny krytyka cenzurowana i takie są efekty
~Nauczyciel2023-12-05 12:17:17 z adresu IP: (217.97.xxx.xxx)
Nauczyciele uciekają do szkół prywatnych.