Od 10 lat kolorują wrocławskie podwórza
Mieszkańcy tamtejszych kamienic nie byli tylko bierną widownią, a dumnymi z efektów współtwórcami dzieł. -Ten projekt dosłownie pokolorował każde ich wyjście z domu. Udał się, bo tworzyli go ludzie dla innych ludzi, mówi Radiu Wrocław Mariusz Mikołajek, jeden z inicjatorów artystycznej akcji. -Reakcje były różne, ale one wszystkie składały się na aprobatę tego, co robimy. No, bo wszędzie ludzie niszczą, a tu nie niszczą.
W ustalaniu koncepcji artystycznych murali także brali udział mieszkańcy. Wiele z nich to interpretacje znanych obrazów. Sporo malowideł przedstawia osoby, które mieszkają tam na co dzień. -To z jednej strony wyraz ich wkładu w życie okolicy, z drugiej dowód, że malować też każdy może. Wystarczy odrobina odwagi albo ktoś, kto da nam farbę i pędzel, tłumaczy Radiu Wrocław Witold Liszkowski, współautor projektu. -Jest w każdym z nas uduchowienie i pokłady wrażliwości, być może nienazywane duszą artystyczną, ale jest to sfera ducha.
Nim kolejne podwórza też zyskają swoje murale, w siedzibie Fundacji OK! Art przy ul. Jedności Narodowej przygotowano nieco nostalgii. W dni powszednie w galerii dostępna jest wystawa dokumentująca współpracę artystów z gronem sąsiadów. Oglądać ją można bezpłatnie do końca grudnia.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.