Doszło na niej do kilkunastu wypadków i kolizji, wszystko przez śnieg i spór o odśnieżanie
Samorząd Świeradowa nie podpisał nowej umowy na jej odśnieżanie, bo burmistrz nie dogadał się z radą miasta. Roland Marciniak, burmistrz miasta mówi, że radni nie zagwarantowali pieniędzy na dopłacanie do odśnieżania, jeśli koszty ryczałtowe okazałyby się wyższe niż milion złotych rocznie, a więc takie, jakie na utrzymanie przeznacza marszałek:
"My jako samorząd nawaliliśmy przy tym, bo ja chciałem tę drogę nadal prowadzić jako burmistrz i jako gmina. Natomiast większość rady miasta miała inne zdanie, chodziło o dopłacanie na poziomie 30,40 tysięcy złotych."
Irena Chmielowska szefowa komisji rewizyjnej w radzie miasta mówi, że codziennie jeździ drogą ze Szklarskiej Poręby do Świeradowa i jest jedna z tych osób, którym zależy na jak najlepszym odśnieżaniu, ale nic o żadnym odrzuceniu wniosku burmistrza nie wie:
"Rada może udzielać lub nie udzielać zgody, jeśli ktoś ja o to pyta. Nie było żadnego wniosku, żebyśmy dopłacili do drogi wojewódzkiej."
Radny Mateusz Szumlas mówi, że cała sprawa to element kampanii burmistrza przeciw samorządowi:
"Pan burmistrz wiele rzeczy mówi nieprawdziwych. To są tylko pomówienia pana burmistrza, żeby tylko obarczyć nas, postawić przed wyborami w złym świetle, próbuje pokazać tutaj, że jesteśmy osobami złymi, niekompetentnymi. To są tylko pomówienia."
Zarówno burmistrz, jak i radni deklarują chęć powrotu do rozmów z samorządem dolnośląskim w sprawie przejęcia utrzymania drogi 358. Na razie jednak nie widać rysującego się porozumienia wewnątrz świeradowskiego samorządu, które by to umożliwiło. Michał Nowakowski z urzędu marszałkowskiego we Wrocławiu powiedział Radiu Wrocław, że droga 358 to trasa górska i zgodnie ze standardem utrzymania może na niej zalegać rozjeżdżony śnieg.
POSŁUCHAJ:
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.