Władysław Frasyniuk, oskarżony o znieważenie żołnierzy, stanie ponownie przed sądem
Chodzi o wypowiedź dotyczącą funkcjonariuszy zabezpieczających polsko-białoruską granicę, z sierpnia 2021 r. W programie TVN Władysław Frasyniuk powiedział: "Słowo żołnierz jest upokarzające dla tych wszystkich, którzy byli na misjach polskich poza granicami. Mam wrażenie, że to jest wataha psów, która otoczyła biednych, słabych ludzi (...)". - Prokuratura nie przedstawiła ani jednego żołnierza, który miały się poczuć obrażony tą wypowiedzią - powiedział obrońca Władysława Frasyniuka, Radosław Baszuk:
- Obrona stoi na stanowisku, ze za błędy i uchybienia prokuratury odpowiada prokuratura, i reakcją sądu na tego typu oskarżenia powinny być wyroki uniewinniające.
Sam zainteresowany dodał, że jedyne czego żałuje, to fakt, że od chwili, gdy wypowiedział sporne słowa, na granicy polsko-białoruskiej nie zmieniło się nic. - Tam dalej cierpią ludzie - dodał:
- Jesteśmy państwem demokratycznym, ale przypomnę, jesteśmy państwem, w którym jedynym rozpoznawalnym słowem jest "Solidarność". Na tej granicy tej solidarności zabrakło.
Proces apelacyjny w tej sprawie toczył się przed Sądem Okręgowym we Wrocławiu z wyłączeniem jawności.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.