Anna Zalewska: Zmiany traktatów unijnych ograniczą polską suwerenność
Zdaniem Zalewskiej, polityka poszczególnych krajów zostałaby w ten sposób uzależniona od decyzji podejmowanych przez 15, a nie jak dotąd 27 komisarzy, reprezentujących wszystkich członków Unii.
- Podatki, obronność, transformacja energetyczna i przyjęcie wspólnej waluty. To kwestie, które zostałyby nam narzucone, na co się nie godzimy – podkreśla w rozmowie z Radiem Wrocław europosłanka frakcji Konserwatystów i Reformatorów:
– Zabiera się właściwie większość jednomyślności, a ta jednomyślność i prawo weta powstały po to, żeby najmniejsze kraje widząc, że coś dzieje się nie po myśli jego obywateli, po prostu powiedziały nie, nie zgadzamy się.
Jak podkreśla Anna Zalewska, projekt likwidacji unijnej zasady jednomyślności i ograniczenia składu Komisji Europejskiej jest korzystny tylko z perspektywy najsilniejszych państw członkowskich.
- Federalizacja Unii będzie służyć konkretnym interesom politycznym, pozbawiając zwykłych obywateli wpływu na to, jak chcą funkcjonować. To zbyt daleko idące kompetencje – mówi Radiu Wrocław dolnośląska europarlamentarzystka:
- Unia Europejska chce się stać jednym państwem, żeby samodzielnie decydować, co rolnicy mają siać, a my jak żyć.
Za przyjęciem projektu zmian zagłosowało 291 posłów, w tym dziewięcioro reprezentujących Polskę. 44 deputowanych wstrzymało się od głosu, a przeciw było 274. Przegłosowany raport, jako stanowisko Parlamentu Europejskiego, trafi na forum Rady Unii Europejskiej. Gremium złożone z ministrów państw członkowskich zdecyduje o jego dalszym procedowaniu. Dyskusja o projekcie zaplanowana jest na 12 grudnia.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.