Dolnośląskie stoki rozpoczynają produkcję śniegu
Nie jest to możliwe przy pomocy klasycznych armat, ale pracują tam specjalne agregaty działające nawet kiedy jest ciepło, mówi Jakub Sojka, prezes kolei gondolowej:
- Kupiliśmy fabrykę śniegu, Snow Factory, która umożliwia produkowanie śniegu w temperaturach dodatnich. Produkujemy ten śnieg i czekamy na mrozy, które pozwolą nam naśnieżyć w całości trasę.
Na klasyczne śnieżenie stawia Szklarska Poręba. Paweł Gogolewski, dyrektor stacji na Szrenicy mówi, że mrozu i śniegu można się spodziewać raczej na koniec grudnia, a może dopiero w styczniu. Tak było przynajmniej w ostatnich latach:
- Pierwsze mrozy były tam w połowie grudnia, potem tak de facto prawdziwa zima pojawiła się w połowie stycznia. Ten czas do naśnieżania też jest skrócony i praktyka pokazuje, że zima przesuwa się bardziej ku wiosennym miesiącom.
Niektóre stacje narciarskie w Karkonoszach i Górach Izerskich chcą zacząć sezon już na początku grudnia, niektóre celują bliżej świąt. Na razie warunki nie umożliwiają włączenia klasycznego naśnieżania.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.