W regionie coraz chłodniej, czeka nas fala opadów i pierwsze mrozy
Początek tygodnia zapowiada się ciepły, aura nie będzie jednak rozpieszczać.
- Poza okolicą Sudetów możemy spodziewać się nawet do 10 stopni, ale nastroje i tak popsują nam opady – mówi Radiu Wrocław Anna Woźniak z Biura Prognoz Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej:
"Kolejne dni z dużą dynamiką w pogodzie. O ile cieplejsza masa powietrza zostanie jeszcze w poniedziałek oraz wtorek, o tyle już w środę i czwartek spodziewamy się wyraźnego ochłodzenia. Do połowy przyszłego tygodnia opadów deszczu będzie całkiem sporo."
Zdaniem IMGW Dolnoślązacy nie powinni rozstawać się z zimową odzieżą. Rękawiczki, czapki i szaliki przydadzą się szczególnie w drugiej połowie nadchodzącego tygodnia. Stale pod ręką warto mieć parasole, bo chociaż temperatury w poniedziałek i wtorek sięgną jeszcze 10 stopni, opadów nie zabraknie. Na najwyższych szczytach na dobre zagości śnieg. Pogorszą się też warunki drogowe.
- To jeszcze nie czas na narty czy lepienie bałwana, ale na pewno warto zachować ostrożność na drogach – mówi Radiu Wrocław Anna Woźniak z Biura Prognoz Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej:
"Te opady deszczu ze śniegiem, będą przechodzić w ten deszcz marznący. Po opadach śniegu, których się spodziewamy w rejonach Sudetów, do jutrzejszego popołudnia, możliwa jest obecność pokrywy śnieżnej do 10 centymetrów."
Prognozy przewidują wzrosty poziomu wód w dorzeczu Odry. Największe wahania spodziewane są między stopniem wodnym w Malczycach a ujściem Baryczy. Lokalnie należy spodziewać się tam poziomu wyższego nawet o 1 metr. Zmienny odpływ ze zbiorników retencyjnych m.in. na Bobrze, Kwisie i Bystrzycy, będzie powodował wahania stanu wody, ale potencjalne przekroczenia stanów alarmowych, jeśli wystąpią, mają być nieznaczne.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.