Po 51 latach alabastrowe aniołki wróciły do wrocławskiego kościoła
- Udało nam się przywrócić do pierwotnego otoczenia. To jest wydarzenie bez precedensu. Pozwoliliśmy sobie na to tylko dlatego, że w tym muzeum znajduje się duża kolekcja rzeźb, które są własnością Muzeum Narodowego we Wrocławiu, a tu są prezentowane powiedzmy w kategoriach depozytu - mówi Piotr Oszczanowski, dyrektor Muzeum Narodowego we Wrocławiu.
- Po prostu w katalogu aukcyjnym zobaczyliśmy te figurki. Było tam nawet napisane, że pochodzą one z kościoła św. Marii Magdaleny, czyli brzmiało to praktycznie "Zostałyśmy skradzione z kościoła, czekamy i wołamy o pomoc" - mówi Arkadiusz Gutka, prezes Stowarzyszenia Monitoring Zabytków w Lwówku Śląskim.
W Muzeum Narodowym rzeźby poddano konserwacji, a potem wróciły na ambonę w kościele św. Marii Magdaleny.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.