Czy Teatr Modrzejewskiej będzie w całości finansowany przez Urząd Marszałkowski?
- Nie chcę, żeby teatr współprowadził ktoś, kto go nie chce. To nie ma sensu. Kopanie się z koniem. Pan prezydent co innego deklaruje, a co innego robi. To znaczy deklaruje sympatię do teatru jako sztuki, a tak naprawdę zajmuje się jego likwidacją - mówi dyrektor sceny Jacek Głomb.
Krzysztof Maj, członek zarządu województwa nie kryje zdziwienia sytuacją.
- Zaskoczony jestem, bo pan dyrektor dobrze zna procedury i wie jak długo zmienia się statut takiej instytucji. Chociażby samą nazwę, nie mówiąc o współprowadzeniu. Nie jest to możliwe od 1 stycznia 2024 r., bo mamy do końca tego roku niecałe dwa miesiące, a sama procedura trwa ponad pół roku.
Ostatni spór o zasady finansowania legnickiego teatru rozgorzał 1,5 roku temu, gdy prezydent Legnicy Tadeusz Krzakowski próbował wycofać się ze współprowadzenia placówki. Urząd Marszałkowski wskazał wówczas na błędy formalne - padła sugestia, że sprawa trafi do sądu. Ostatecznie miasto przelało swoją dotację, ale na konto marszałka, a nie teatru. Dziś Jacek Głomb przyznaje, że nie ma pewności co do zasad finansowania legnickiej sceny po 1 stycznia.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.