Donald Tusk spotkał się z mieszkańcami wrocławskiego Jagodna
- Będziemy gotowi do parafowania umowy koalicyjnej jeszcze przed Świętem Niepodległości. W piątek liderzy, którzy prowadzili te rozmowy, będą mogli publicznie potwierdzić, że koalicja jest faktem. Oczywiście wstępnie, bo później w niedzielę będziemy musieli zwołać swoje gremia. Staramy się poważnie traktować ludzi, którzy się w to angażowali, uzyskać akceptację wszystkich środowisk, bo chcę, aby przedstawiciele wszystkich środowisk czuli się za to odpowiedzialni - mówił szef PO:
- Jeśli są dzisiaj różnice, czytelne, w niektórych sprawach, weźmy problem praw kobiet, czy konkretnie aborcję, szukamy sposobów jak posuwać dalej sprawy do przodu w tych przestrzeniach, gdzie nie zawsze mamy identyczny pogląd.
Donald Tusk dodał, że koalicja jest efektem wzajemnego szacunku do siebie wszystkich koalicjantów.
- Koalicja jest dopięta w każdym drobnym fragmencie. Uzgodniliśmy z naszymi partnerami, a na nich też głosowaliście, że wielką szkołą jest przywrócenie wzajemnego szacunku między wami. Nie tylko mojego szacunku do Hołowni, czy Czarzastego, czy waszego szacunku do mnie, czy mojego do grupy wyborców. Chodzi o to, żebyśmy szanowali wszyscy siebie nawzajem. I własne wybory - mówił Donald Tusk:
Donald Tusk wstąpił także do najsłynniejszej ostatnio pizzerii, która dowoziła jedzenie czekającym na Jagodnie w długiej kolejce do głosowania. - Jestem wzruszony tą wizytą - mówił Donald Tusk:
- Najważniejsze to być w dobrym towarzystwie, przy dobrej pizzy, po dobrze wykonanej robocie przez nas wszystkich. To jest takie poczucie ulgi i satysfakcji.
Szef PO powiedział też, że rozmowy koalicyjne są prowadzone w taki sposób, aby "posuwać sprawy do przodu w tych kwestiach, w których nie zawsze mamy identyczny pogląd".
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.