Zachęcają kierowców do szkolenia się w jeździe w trudnych warunkach

- Dobrym pomysłem jest dokupienie kilku godzin z instruktorem i sprawdzenie swoich sił na mokrej nawierzchni – mówi Przemysław Ratajczyk z biura prasowego dolnośląskiej policji.

- Wiadomo, doświadczeni kierowcom jeżdżący wiele lat po drogach, mają tę świadomość, na ile mogą sobie pozwolić w trudnych warunkach, aby jeszcze to bezpieczeństwo było na wysokim poziomie. A kierowcy, którzy zdali w tym roku egzamin na prawo jazdy i nie jeździli jeszcze jesienią i zimą, to jest dla nich dobre rozwiązanie, bo wtedy poznają granice swoich możliwości.

Dla młodych kierowców jazda na śliskiej nawierzchni, pośniegowym błocie i przy gołoledzi może stanowić nie lada wyzwanie:

- Ważna jest technika, czy to kręcenia odpowiednio kierownicą, czy odpowiednim operowaniem pedałem gazu i hamulcem. To przychodzi wraz z doświadczeniem, także młodzi kierowcy słuszna rada, szkolmy się, nie wstydźmy się.

Można także spróbować się na specjalnym torze imitującym oblodzoną drogę. Kursy doszkalające oferują prawie wszystkie szkoły jazdy.