Mobilne gabinety stanęły na terenie Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu

Kolejki do badań profilaktycznych - zainteresowanie przeszło najśmielsze oczekiwania organizatorów akcji pod hasłem Pink October na Uniwersytecie Ekonomicznym we Wrocławiu.

- Na terenie uczelni stanęło różowe miasteczko, a do mobilnych gabinetów ustawiały się kolejki - mówi prorektor Ewa Stańczyk-Hugiet:

- Zainteresowanie było bardzo duże, właściwie zabrakło nam miejsc, także zorganizowaliśmy dodatkowych lekarzy dermatologów. Miał być jeden, a jest trzech. Różowy kampus, różowo dzisiaj, tym różowym kolorem demonstrujemy naszą troskę o nas wszystkich.

- Niestety na co dzień nie jest tak dobrze, jak podczas okolicznościowych akcji - przyznaje prof. Katarzyna Zatońska z Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu:

- Niestety ta zgłaszalność jest na poziomie między 30 a 40 procent i wtedy już mówimy, że jest dobrze. To jest naprawdę bardzo niski procent. Ciężko nam to przełamać. Ciężko jest nam zachęcić, teoretycznie zdrowe osoby, do przyjścia na badania. My to odkładamy, my mówimy: jesteśmy zdrowi, po co? Musimy absolutnie się edukować.

- Bardzo dużo osób było też zainteresowanych zbadaniem znamion na skórze - mówi dr Marcin Ziętek z Dolnośląskiego Centrum Onkologii, Pulmonologii i Hematologii:

- Zgłosiło się 170 osób i już na początku badania mamy sygnały o pewnych zmianach, które wymagają weryfikacji, więc to doskonała inicjatywa i zawsze, wszystkie spotkania, które służą promocji i uświadamianiu naszych pacjentów do tego aby się zgłaszać, nie wtedy kiedy są objawy, tylko na badania profilaktyczne, to jest bardzo cenne.

Specjaliści, którzy wzięli udział w dyskusji na Uniwersytecie Ekonomicznym, podkreślali, że jednorazowe akcje nie wystarczą, aby wyrobić w Polakach nawyk dbania o swoje zdrowie. Konieczne jest wprowadzenie edukacji zdrowotnej już od przedszkola.

Więcej na ten temat w Radiu Wrocław będziemy mówili w środowym programie publicystycznym po godzinie 20:00.