Jak dojrzewa Wikipedia
Niemal równo dwa lata temu zacytowanie Wikipedii przez Instytut Pamięci Narodowej zostało publicznie wydrwione jako przykład braku profesjonalizmu.
Dziś w "Gazecie Wyborczej" można znaleźć artykuł "W TVP bez zmian, Farfał zatrudnia swoich", a w nim taki oto cytat:
"Jak podaje Wikipedia na przyjęciu weselnym [Arnolda] Masina bawili liderzy Ligi, m.in. Giertych z żoną i Farfał".
W ciągu dwóch lat coś, co uchodziło za obciach stało się standardem. To dobra wiadomość dla Wikipedii i jej zwolenników. Trzeba jednak dodać, że ta internetowa encyklopedia zawdzięcza swój rosnący prestiż coraz bardziej rygorystycznej - by tak rzec - polityce redakcyjnej.
"The New York Times" obszernie opisuje najnowszą zasadę, która zaczęła obowiązywać w anglojęzycznej Wikipedii: jakakolwiek zmiana w haśle dotyczącym żyjącej osoby musi być zatwierdzona przez doświadczonego, zaufanego wikipedystę. Jeśli nie zatwierdzi - zmiana po prostu nie ukaże się w haśle.
W ten sposób społeczność wikipedystów została podzielona - jak pisze "NYT" - na dwie klasy. Prysł mit, że wszyscy autorzy tej internetowej encyklopedii mają równe prawa.
Czy Wikipedia stanie się kiedyś hierarchiczną korporacją?
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.