Kampania się skończyła, ale banery zostały. Co się z nimi stanie?
W jaki sposób zagospodarować materiały po kampanii wyborczej? Dolnośląscy politycy prześcigają się w pomysłach. Materiał z banerów można wykorzystać do produkcji plandek, czy nawet toreb. A co zrobić ze stertą niewykorzystanych plakatów? Aleksandra Krzeszewska, kandydatka na posłankę z Legnicy chciałaby, aby posłużyły maluchom do... nauki rysowania.
- Mam nadzieję, że przydadzą się np. w przedszkolach, czy placówkach oświatowych. Ta biała strona plakatu, niewykorzystana może to jest ekologiczne rozwiązanie?
- A nie ma obawy, że ktoś będzie chciał pani wąsy domalować na takim plakacie, albo czarne okulary?
- Nie, wąsy to jest chyba najmniejsze, co ja miałam domalowane na plakacie. Zatem absolutnie nie obawiam się wąsów.
Zdaniem legnickiego plastyka, Henryka Bądzyńskiego, banery najprawdopodobniej trafią one do punktów selektywnej zbiórki odpadów.
"Raczej nie ma zapotrzebowania na tego typu rzeczy. Pamiętam, że kiedyś była firma chyba z Wielkopolski, która skupowała duże ilości. Używali tego, jako tła do obrazków, które oni tam produkowali. Generalnie jest problem ze zbytem. Idzie to na przemiał."
Więcej szans na wykorzystanie mają po wyborach banery. Pensjonariusze największego w tej części Europy Domu Pomocy Społecznej w Legnickim Polu chcą z nich szyć torby i plandeki. W tamtejszym Zakładzie Aktywizacji Zawodowej pojawiła się już nawet elektryczna maszyna do szycia.
W Legnicy już się rozpoczęło usuwanie plakatów i banerów wyborczych z miejsc publicznych. Dziś przed 14-tą ekipa sprzątająca pojawiła się m. in. na al. Rzeczpospolitej.
POSŁUCHAJ:
Część I
Cześć II
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.