Prezydenci dolnośląskich miast ponawiają apel o konsultacje rozbudowy A4

Wskazywany w kuluarach projekt, zakładający wykorzystanie dotychczasowego przebiegu trasy jako podstawy do jej poszerzenia, rodzi obawy o niewydolność autostrady nie tylko podczas remontów, ale i już po ich zakończeniu.

- Mamy od GDDKiA analizę, która wskazuje, że na węźle Bielany ruch wzrośnie o 269%. Przecież to sparaliżuje i A4-kę i południe Wrocławia, nie wspominając o obwodnicy, która też ucierpi – mówi Radiu Wrocław Jacek Sutryk, prezydent Wrocławia:

– W tych pracach nie jest brany pod uwagę wariant, o którym mówimy, wariant w nowym śladzie. Chcemy, aby ten głos mieszkańców miast i miasteczek naszego regionu został wzięty pod uwagę.

Proponowane przez władze ośmiu dolnośląskich miast rozwiązanie zakłada budowę nowego odcinka, od Wichrowa do Starego Śleszowa, przy zachowaniu obecnych jezdni A4 jako potencjalnej rezerwy. Samorządowcy chcą też rozbudowy węzłów przy drodze ekspresowej S5.

- Z całym szacunkiem dla wskazanych miejscowości, trasę trzeba pociągnąć dalej, żeby nie ucierpieli liczni turyści, którzy odwiedzają południe regionu – mówi Radiu Wrocław Jerzy Łużniak, prezydent Jeleniej Góry:

– Dla mnie zaskoczeniem było zaproponowanie przebiegu S5 z węzła bielańskiego do Sadów Dolnych. Jak droga o znaczeniu międzynarodowym może kończyć się w szczerym polu?

Postulowane rozwiązanie pozwoli na swobodne ominięcie korków, jakie tworzą się na stromym podjeździe w Kaczorowie lub w weekendy na obwodnicy Bolkowa. Samorządowcy podkreślają, że istotna jest także budowa łącznika węzła w Sadach z Wałbrzychem, który nie ma bezpośredniego dostępu ani do S3, ani S5.

- To pozwoli na rozwój nie tylko turystyki, ale i wszystkich okolicznych miejscowości. Przecież nam należy na tym, by region był atrakcyjny także dla inwestorów – podkreśla w rozmowie z Radiem Wrocław Roman Szełemej, prezydent Wałbrzycha:

– To centrum gospodarcze, społeczne i kulturalne naszego regionu, staje się coraz mniej dostępne.

Samorządowcy wskazują, że alternatywne połączenie Aglomeracji Wałbrzyskiej z drogą S3 dawałoby szansę na rozwój stref ekonomicznych wokół Wałbrzycha i Kamiennej Góry. Byłoby także korzystne dla pasażerów, jako konkurencja dla kolejowego traktu turystycznego z Gór Sowich do Sudetów. Mogłoby też udrożnić ważną dla południa regionu trasę, w ciągu drogi wojewódzkiej nr 367.

fot. Jakub Ciołko