Klub Hokejowy Wiedźmy 71 debiutuje w damskiej lidze
Dziewczyny są bardzo różnorodną grupą - na co dzień pracują, wychowują dzieci, niektóre jeszcze się uczą. Łączy je hokej, a na lodzie mierzą się teraz z najlepszymi w Polsce, o czym jedna z wiedźm, Gabriela Koc:
"Jest to dość niszowa dziedzina sportu zwłaszcza tutaj na Dolnym Śląsku. Są takie miejsca w kraju, gdzie króluje: Śląsk, Podhale - w tamtych rejonach hokej ma się bardzo dobrze. My po raz pierwszy od tego sezonu stawiamy swoje kroki, kroki łyżwiarskie w Tauron Lidze Hokeja Kobiet".
Na razie Wiedźmy zamykają tabelę ligi. Wrocławianki nie mają w mieście pełnowymiarowego lodowiska, co utrudnia treningi i sprawia, że wszystkie mecze grają na wyjeździe. Mimo to nie poddają się, próbują swoich sił i stanowią bardzo zgraną drużynę:
"-Jeździmy na tych łyżwach czy rolkach i trzeba trochę mieć pary w rękach, żeby tym krążkiem trafić do bramki.
-Jeśli chodzi o trudność, no to wymaga umiejętności rozdzielenia wielu rzeczy naraz, a jednocześnie połączenia tego w całość".
"W związku z tym, że nie mamy swojego lodowiska, to musimy wszystkie mecze grać wyjazdowe. Wiąże się to oczywiście z większym poświęceniem swojego czasu prywatnego, bo jak gramy sobota i niedziela to jesteśmy cały weekend poza domem". - mówi Radiu Wrocław Kamila, zawodniczka Wiedźm. Mimo trudności dziewczyny nie poddają się, a na spotkaniach panuje siostrzana atmosfera:
"To jest właśnie fantastyczne, że spotykamy się w szatni przed treningiem, po treningu, w drodze na mecz - powoduje, że uczymy się siebie nawzajem. Przez to, że ta grupa jest tak niejednorodna, to właśnie jakoś tak wzbogaca, ubogaca" - dodaje Gabriela Koc.
Wiedźmy już szykują się na kolejne rozgrywki. Można również dołączyć w ich szeregi, a informacji wypatrywać na Facebook'u.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.