Onet pokazuje, jak zmarł młody Ukrainiec we wrocławskiej izbie wytrzeźwień. Policja wydała oświadczenie
Dwa lata po śmierci młodego Ukraińca na izbie wytrzeźwień we Wrocławiu, do mediów trafił wstrząsający film, na którym czarno na białym widać, co wydarzyło się feralnego dnia. Do zapisu monitoringu dotarł Onet.pl (czytaj więcej: TUTAJ).
Wrocławska komenda odnosi się do materiału Onetu, mówiąc, że w jej szeregach nie ma miejsca na takie praktyki i że nie tuszowała całego zdarzenia.
- Funkcjonariusze popełnili szereg błędów - nie ma wątpliwości Grzegorz Mikołajczyk, były antyterrorysta i ekspert ds. bezpieczeństwa:
Po publikacji filmu wrocławska policja wydała oświadczenie. Czytamy w nim, że wobec funkcjnariuszy, którzy brali udział w interwencji od razu po zdarzeniu wszczęto postępowanie dyscyplinarne, które skutkowało zwolnieniem ze służby. Policja zapewnia, że współpracowała z prokuraturą, która postawiła policjantom zarzuty, więc nie ma mowy o tuszowaniu sprawy, co zarzuca policji Onet.
W te zapewnienia nie wierzy także poseł Lewicy Krzysztof Śmiszek, który domaga się dymisji Głównego Komendanta Policji:
Prokuratura postawiła zarzuty 8 osobom. Najcięższe trzem policjantom i dwóm pracowników izby wytrzeźwień, którzy zostali oskarżeni o znęcanie się nad Ukraińcem i pobicie go ze skutkiem śmiertelnym. Żadne z nich nie przyznaje się do winy. Ich proces jest w toku.
Śmierć Dmytro Nikiforenko nie była pierwszą tego typu w ostatnich latach. Czarną serię zapoczątkowała śmierć Igora Stachowiaka, który w maju 2016 r. zmarł po rażeniu paralizatorem w jednym z wrocławskich komisariatów. W czerwcu 2019 roku Sąd Rejonowy dla Wrocławia Śródmieścia uznał, że czterej byli policjanci są winni przekroczenia uprawnień i znęcania się nad Igorem Stachowiakiem. Najwyższą karę - 2,5 roku więzienia - sąd orzekł wobec Łukasza R., który trzykrotnie użył wobec mężczyzny paralizatora.
OŚWIADCZENIE W SPRAWIE PUBLIKACJI PORTALU ONET DOTYCZĄCEJ INTERWENCJI POLICJANTÓW W DNIU 30 LIPCA 2021 ROKU
Artykuł, który ukazał się na łamach portalu Onet, dotyczy interwencji mającej miejsce 30 lipca 2021 roku, a więc ponad 2 lata temu. Już przed dwoma laty była ona szczegółowo wyjaśniana zarówno przez policyjne komórki kontrolne, funkcjonariuszy BSWP jak i niezależną od struktur Policji Prokuraturę. Jest to standardowa procedura wdrażana w przypadku każdej interwencji podejmowanej przez funkcjonariuszy, podczas której dochodzi do zgonu.
W przypadku interwencji funkcjonariuszy, mającej miejsce w dniu 30 lipca 2021 roku, na polecenie Komendanta Miejskiego Policji we Wrocławiu niezwłocznie zostały wszczęte czynności wyjaśniające. Wbrew twierdzeniom Autora zostały one wszczęte zanim pojawił się wówczas artykuł oraz doniesienia w lokalnych mediach. Zebrany w trakcie prowadzonych czynności materiał dał podstawy do wszczęcia postępowań dyscyplinarnych wobec funkcjonariuszy biorących udział w interwencji. W związku z powyższym zostali oni natychmiast zawieszeni w czynnościach służbowych. Jednocześnie wobec każdego z nich zostały wszczęte postępowania administracyjne, które zakończyły się ich zwolnieniem ze służby w trybie określonym w art 41 ust. 2 pkt 5 Ustawy o Policji, tj. gdy wymaga tego ważny interes służby. W tej sprawie Policja utrzymywała stały kontakt z Prokuraturą prowadzącą postępowanie, która na podstawie m. in. zebranych przez nas materiałów przedstawiła zarzuty funkcjonariuszom oraz pracownikom izby wytrzeźwień, a po zakończeniu śledztwa skierowała do sądu akt oskarżenia wobec m.in. interweniujących funkcjonariuszy i pracowników izby wytrzeźwień. Nie może być więc żadnej mowy i zarzutów o próbie zatuszowania tej sprawy.
Należy z całą stanowczością zaznaczyć, że nie ma i nigdy nie było przyzwolenia na tego typu zachowania. Osoby zachowujące się w stosunku do innych niezgodnie z ogólnoprzyjętymi normami społecznymi lub naruszające jakiekolwiek przepisy prawa, niegodne są tego, by nosić policyjny mundur. Zawsze podejmowane są wobec nich niezwłocznie czynności, które to zmierzają do ustalenia wszelkich okoliczności danego zdarzenia, a jeżeli wykazane zostaną nieprawidłowości, podejmowane są dalsze działania o charakterze dyscyplinarnym - z wydaleniem ze służby włącznie.
Nadmienić należy, że kierownictwo Policji zawsze dokłada wszelkich starań, aby nie dochodziło do tego typu nieakceptowalnych sytuacji, a jeżeli jednak zaistnieją, to osoby dopuszczające się tego rodzaju karygodnych zachowań, muszą się liczyć z poważnymi konsekwencjami.
Zespół Komunikacji Społecznej
Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.