Miejsce relaksu czy dzikie wysypisko? Rośnie sterta śmieci przy wrocławskim jeziorku
fot. Jakub Ciołko
- Trudno powiedzieć, czy ktoś nie myśli o tym, że przecież za tydzień tu wróci bawić się, a zastanie swój syf. Są kosze w okolicy. Jak siedzi kilku wysokich młodzieńców, to jednak trochę strach się odezwać – wskazują Radiu Wrocław mieszkańcy zachodniego Wrocławia, obawiający się zniszczenia kąpieliska:
Wśród zalegających tam śmieci pojawił się także kompletnie rozebrany samochód, pozbawiony wszelkich cech pozwalających na identyfikację jego właściciela. W ubiegłych latach dochodziło tam do podobnych incydentów, związanych z wyrzucanymi na dziko odpadami. Wówczas lokalna społeczność samodzielnie sprzątała okolicę. Tym razem zamierzają prosić o pomoc miejskie służby.
POSŁUCHAJ
Część 1:
Część 2:
Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
Zobacz także