Farma fotowoltaiczna w Lądku-Zdroju już działa
Na razie gmina prąd sprzeda, bo wciąż trwają procedury, by kontrolę nad energią przejęła pierwsza w Polsce samorządowa spółdzielnia energetyczna. Jak powiedział Radiu Wrocław Roman Kaczmarczyk, burmistrz Lądka-Zdroju -docelowo prąd z farmy ma płynąć bezpośrednio do gminnych jednostek:
"Będzie zasilać wszystkie jednostki gminne, czyli ratusz, szkoły, przedszkola, opiekę społeczną, centrum kultury, oczyszczalnię ścieków, oświetlenie nocne itd. Ma to być na zasadzie bezpośredniej autokonsumpcji tej energii elektrycznej wytworzonej na tej farmie, natomiast my będziemy tylko płacić za dzierżawę kabli."
- To odciąży ich budżety - przyznaje Radiu Wrocław Karolina Sierakowska, dyrektorka Centrum Kultury i Rekreacji w Lądku-Zdroju:
"Przełomowe są to działania. To co mnie cieszy najbardziej, to jest to, że te pieniądze trafiały na rachunki za prąd, teraz będą mogły trafić na edukację artystyczną, na kulturę, na wydarzenia. Przecież to są nasze pieniądze, z których jest utrzymywane centrum kultury."
Gmina już teraz stara się o środki, by rozbudować elektrownię słoneczną, bo projekt obejmuje ponad 10 hektarów i pozwala na wybudowanie elektrowni słonecznej o mocy 10 MW. Po rozbudowie, tania energia elektryczna, ma popłynąć do przedsiębiorców i mieszkańców. Będzie tylko jeden warunek - konieczność przystąpienia do Lądeckiej Spółdzielni Energetycznej.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.