Czy domki letniskowe będą musiały zniknąć ze Spalonej?
Około dwustu domków letniskowych na groblach i nabrzeżach wypełnionej wodą żwirowni w miejscowości Spalona k. Legnicy jest samowolą budowlaną. Czy trzeba będzie je rozebrać? Józef Pieróg, obecny wójt gminy Kunice tego nie wyklucza.
- To trudne do zaakceptowania przez nadzór budowlany, to trudne do zaakceptowania w planie zagospodarowania przestrzennego, gdyż tam, gdzie występuje nierodzimy grunt tylko usypany, mogą zachodzić bardzo duże ruchy gruntu, które nie pozwalają na budownictwo w ogóle.
- Czujemy się oszukani, bo wcześniejsze deklaracje samorządowców były zupełnie inne - tłumaczą właściciele posesji.
- Gmina, poprzedni zarząd tak nieformalnie informowały, że będzie można budować domki rekreacyjne. Zostało uchwalone studium przez gminę jeszcze za poprzedniego wójta, stąd powstało to, co powstało na tym terenie. Wójt (obecny - przyp.red.) traktuje nas jak obcych, jak wrogów. Nie rozumiem tego.
W rozmowie z Radiem Wrocław obecny wójt zadeklarował swoją pomoc w rozwiązaniu problemu. Józef Pieróg zastrzegł jednak, że zalegalizowanie samowoli budowlanych na tym terenie może być uzależnione m.in. od Wód Polskich. Rzecznik wrocławskiego oddziału tej instytucji na razie nie chce się wypowiadać w sprawie.
POSŁUCHAJ WIĘCEJ:
cz. 1
cz. 2
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.