W 84. rocznicę wybuchu II wojny światowej Wrocław pamięta o jej ofiarach
W 84. rocznicę tamtych wydarzeń Wrocław uczcił pamięć ofiar konfliktu. Oficjalne obchody z udziałem przedstawicieli samorządu, władz wojewódzkich oraz żołnierzy i kombatantów, zorganizowano tradycyjnie na Cmentarzu Żołnierzy Wojska Polskiego, na Wzgórzu Oporowskim, gdzie spoczywa ponad 70 uczestników kampanii wrześniowej.
- Zarzuca się nam, Polakom, martyrologię i celebrowanie klęsk. To żadne święto, lecz lekcja, o której należy pamiętać, oddając cześć tym, którzy wówczas stanęli do obrony – mówi Radiu Wrocław Jarosław Kresa, wicewojewoda dolnośląski:
"My świętujemy bohaterstwo, heroizm naszych przodków. Pamiętamy o nich i będziemy pamiętać. To ich ofiara sprawia, że my nadal jesteśmy dziś Polakami."
Trwająca 6 lat II wojna światowa pochłonęła wg szacunków historyków około 60 mln ofiar. W jej wyniku Polska straciła około 6 mln obywateli, co stanowiło około 22% ludności. Wówczas świat biernie przyglądał się działaniom totalitarnego reżimu Hitlera, którego wspierał Związek Sowiecki.
- Trzeba rozwijać nowoczesną armię, która będzie odstraszać każdego potencjalnego agresora. To lekcja, jaka płynie z września 1939 roku, kiedy zostaliśmy sami wobec terroru wojny totalnej – mówi Radiu Wrocław Jarosław Kresa, wicewojewoda dolnośląski:
"Polska znalazła się między dwoma potężnymi, zbrodniczymi państwami. Niemcami i Rosją. Niestety nie doczekała się wtedy wsparcia."
Polska, chociaż oficjalnie znalazła się w gronie zwycięzców, nie odzyskała niepodległości. W wyniku decyzji politycznych, podejmowanych na konferencjach w Teheranie, Jałcie i Poczdamie, zachodnie mocarstwa wycofały uznanie dla polskiego rządu na emigracji. Władzę w kraju na ponad 40 lat objęli podlegli ZSRR komuniści.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.