Już ponad 2 tygodnie czekają na powrót do domu
Ci, którzy mieszkają bezpośrednio nad piwnicą mają zakaz wstępu do lokalu. Według Powiatowego Nadzoru Budowlanego grozi mu zawalenie. - Mam dość - mówi poszkodowana:
- Ja w ogóle jestem zbulwersowana, bo gdzie mam się podziać? Na ulicy? Dobrze, że mieszkam u syna, albo u mojej mamy przez ten czas. Muszę wyjść, żeby się przebrać, zmienić rzeczy, zmienić obuwie. Mieszkanie jest zrobione po remoncie, a ja nie mam wstępu.
Jak ustaliło Radio Wrocław, zarządca został zobligowany do zabezpieczenia stropu, a w ciągu dwóch lat - kapitalnego remontu. Dlaczego prace polegające na umocnieniu sufitu się przeciągają? Na to pytanie odpowiedział nam Ryszard Kreyczi z firmy Nasz Zarządca, która odpowiada za nieruchomość:
- Żeby stemplować stropy musieliśmy opróżnić wszystkie piwnice, gdzie było masę rzeczy. Z tego co wiem wywieźliśmy 7-8 kontenerów rzeczy. Teraz mamy konstruktora, którego rolą jest sprawdzić czy jest to dobrze zabezpieczone i czy stemple utrzymają cały strop.
Co ważne - cała kamienica pozbawiona jest też gazu, a więc np. także ciepłej wody i możliwości kąpieli.
- Żeby jedna osoba się wykąpała, to ja grzeje trzy czajniki wody w elektrycznym czajniku i dopuszczam zimnej i to jest ledwo na dnie wanny tej wody. To jest koszmar! Ani Pani nawet mleka nie podgrzeje, niczego, ziemniaków nie ugotuje - mówi jedna z mieszkanek.
Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego nakazał odcięcie gazu, dopóki nie będzie pewne, czy sieć jest szczelna. W innym razie grozi wybuchem. Okazuje się jednak, że część mieszkańców zabudowała rury i zanim dojdzie do rozbiórki miną kolejne tygodnie. - Później czeka nas cały proces kontroli i uzyskiwania pozwoleń - wyjaśnia Ryszard Kreyczi z firmy Nasz Zarządca, która odpowiada za nieruchomość:
- To też jest uzależnione czy PIN to odbierze czy nie. To wszystko trwa. To jest dosyć skomplikowana sytuacja. To musi trwać niestety. To jest bezpieczeństwo ludzi. Proszę też zrozumieć tak samo nas, tak samo i nadzór budowlany. Ktoś się musi podpisać pod tym i wtedy też ręczy głową, że nic się nie stanie.
Zarządca nie potrafi określić kiedy gaz wróci i kiedy mieszkańcy parteru będą mogli wrócić do swoich mieszkań. Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego zobligował też zarządca do generalnego remontu piwnicy i stropu w ciągu dwóch lat.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.