Nie żyje Leo Krafft, zawodnik Panthers Wrocław
Jak przekazała Radiu Wrocław wrocławska policja, na początku 28-latek był dość spokojny. Przyznał się do zakłócania spokoju, a także przyznał się, że pił wcześniej alkohol i zażywał środki odurzające. Pokazał mundurowym, gdzie w mieszkaniu ma schowaną marihuanę i amfetaminę. Kiedy funkcjonariusze wytłumaczyli mu, że posiadanie narkotyków w Polsce jest zabronione prawem i dlatego muszą go zatrzymać i zabrać na posterunek, wtedy sportowiec zaczął się sprzeciwiać i opierać. Konieczne więc było wezwanie posiłków. Kiedy mężczyznę obezwładniono, z uwagi na jego stan psychofizyczny oraz problemy z oddychaniem, mundurowi wezwali na miejsce ratowników medycznych. Po podaniu środków uspokajających 28 latek stracił przytomność. Niezwłocznie ratownicy zaczęli go reanimować. Po przywróceniu czynności życiowe, Norweg został przewieziony do jednego z wrocławskich szpitali, gdzie niestety po ponad godzinie zmarł.
- O sytuacji tej natychmiast powiadomiono prokuraturę, a także w celu kompleksowego zbadania sprawy, do działania przystąpiły policyjne komórki kontrolne z ramienia Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu oraz Biura Spraw Wewnętrznych Policji - informuje Wojciech Jabłoński z biura prasowego wrocławskiej policji. - Wstępna analiza sprawy, na chwilę obecną nie wykazała nieprawidłowości podczas podejmowanych działań.
Decyzją prokuratury zostanie przeprowadzona sekcja zwłok mężczyzny.
Jakub Głogowski Manager Panthers Wrocław:
Potwierdzamy że jest to nasz zawodnik. To ogromna tragedia. Nikt z klubu nie był obecny przy tym zdarzeniu. Współpracujemy z Policją i czekamy na dalszy rozwój sprawy.
Oświadczenie wrocławskiej policji:
Przed godziną 22:00, funkcjonariusze interweniowali na terenie jednego z wrocławskich osiedli mieszkaniowych, w związku z otrzymanymi wcześniej zgłoszeniami o pobudzonym mężczyźnie załatwiającym swoje potrzeby fizjologiczne w miejscu do tego nieprzeznaczonym, a także zakłócającym spokój innym. Mundurowi pojechali na miejsce i okazało się, że tych czynów dopuścił się mieszkający nieopodal ob. Norwegii. W początkowej fazie interwencji 28-latek był dość spokojny i potwierdził swój udział w tych zdarzeniach, a także dodał, że pił wcześniej alkohol i zażywał środki odurzające. Wskazał także miejsce, gdzie leżą marihuana i amfetamina…
Funkcjonariusze wytłumaczyli mężczyźnie, że posiadanie narkotyków w Polsce jest zabronione prawem i będzie musiał zostać zatrzymany. Gdy przystąpili do tej czynności, zaczął stawiać bierny, a następnie czynny opór. Mężczyzna nie podporządkowywał się poleceniom, szarpał i wyrywał. Ponieważ mundurowi uznali w pewnym momencie, że postura i irracjonalne zachowanie mężczyzny, nie pozwoli im na kontynuowanie tych czynności w sposób skuteczny, wezwali do pomocy kolejny patrol. Stosując środki przymusu bezpośredniego powodujące możliwie najniższą dolegliwości ich użycia, czyli siłę fizyczną i kajdanki, obezwładnili pobudzonego mężczyznę.
Z uwagi na stan psychofizyczny, w jakim się znajdował oraz pojawiające się później problemy z oddychaniem, mundurowi wezwali na miejsce ratowników medycznych, aby wspólnie kontynuować działania w sposób gwarantujący maksymalne bezpieczeństwo. Gdy Zespół Ratownictwa Medycznego przyjechał, mężczyzna nadal był mocno pobudzony i w związku z tym, medycy podjęli decyzję o zastosowaniu środków uspokajających. Niestety po chwili od ich otrzymania, zaczął omdlewać i utracił przytomność. Przystąpiono więc do profesjonalnej resuscytacji krążeniowo-oddechowej i przywrócone zostały jego czynności życiowe. 28-latek został przez pogotowie ratunkowe przewieziony do jednego z wrocławskich szpitali, gdzie niestety po ponad godzinie zmarł.
O sytuacji tej natychmiast powiadomiono prokuraturę, a także w celu kompleksowego zbadania sprawy, do działania przystąpiły policyjne komórki kontrolne z ramienia Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu oraz Biura Spraw Wewnętrznych Policji. Trwają obecnie czynności zmierzające do szczegółowego ustalenia przebiegu interwencji oraz podejmowanych przez funkcjonariuszy i ratowników medycznych działań. Wstępna analiza sprawy, na chwilę obecną nie wykazała nieprawidłowości podczas podejmowanych działań. Decyzją prokuratury zostanie przeprowadzona sekcja zwłok mężczyzny.
kom. Wojciech Jabłoński
Oficer Prasowy
Komendanta Miejskiego Policji we Wrocławiu
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.