Piłka meczowa to za mało. Hurkacz przegrał w półfinale w Cincinnati
Pojedynek trwał dwie godziny i 18 minut. To był trzeci mecz obu tenisistów i trzecie zwycięstwo Hiszpana, triumfatora tegorocznego Wimbledonu i ubiegłorocznego US Open.
Spotkanie miało dość podobny przebieg do niedawnej konfrontacji tych zawodników - ponad tydzień wcześniej w Toronto, w imprezie takiej samej rangi. Wówczas 26-letni wrocławian przegrał 6:3, 6:7 (2-7), 6:7 (3-7).
W nocy z soboty na niedzielę polskiego czasu Hurkacz znów wygrał dość gładko pierwszego seta. Prowadził 3:0 i 4:1. Przy stanie 4:2 obronił się skutecznie przed przełamaniem, a wkrótce potem "poprawił" kolejnym zwycięskim gemem.
Drugi set to wciąż uważna gra Hurkacza, jego tradycyjnie znakomite serwisy (również w najtrudniejszych momentach) oraz efektowny, lecz chwilami nieskuteczny tenis znakomitego rywala.
Niektóre akcje 20-letni Hiszpan chciał rozgrywać bardzo widowiskowo, za co zresztą publiczność go uwielbia, lecz mogło się wydawać, że jest chyba mniej skoncentrowany od Polaka.
Wszystko zmieniło się jednak od stanu 5:4 dla Hurkacza i 40-30, czyli przy piłce meczowej dla wrocławianina. Polak był bardzo blisko powodzenia, miał w tej wymianie inicjatywę, ale nie wykorzystał ogromnej szansy, posyłając piłkę w aut.
Od tej pory Alcaraz zaczął grać jak na lidera światowego rankingu przystało. Wprawdzie w tie-breaku Hurkacz prowadził 4-1, lecz sześć kolejnych punktów zdobył faworyt.
Więcej szans Hurkacz już nie miał... Trzeci set był popisem podbudowanego poprzednimi akcjami Alcaraza, który przy stanie 2:1 przełamał serwis Polaka, wyszedł na prowadzenie 3:1, a po chwili na 4:1. Później kontrolował już gemy przy własnym serwisie i pewnie zwyciężył 6:3, wykorzystując swoją pierwszą piłkę meczową.
Lider światowego rankingu, który na otwarcie miał wolny los, wszystkie kolejne pojedynki w Cincinnati wygrał właśnie trzech setach. Natomiast Hurkacz wyeliminował po drodze m.in. rozstawionego z "czwórką" Greka Stefanosa Tsitsipasa w dwóch szybkich setach (6:3, 6:4).
"Alcaraz przyzwyczaił się już do bycia pod ścianą w Cincinnati. Swoje wcześniejsze rundy przechodził w trzech setach, ale teraz brakowało tylko jednego punktu, aby został wyeliminowany przez Hurkacza, który grał niemal perfekcyjnie i uległ po niezwykle intensywnej walce" - napisała hiszpańska agencja EFE.
W niedzielnym finale rywalem Alcaraza będzie zwycięzca półfinału rozstawionego z "dwójką" Serba Novaka Djokovica z Niemcem Alexandrem Zverevem.
Wynik półfinału:
Carlos Alcaraz (Hiszpania, 1) - Hubert Hurkacz (Polska) 2:6, 7:6 (7-4), 6:3.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.