Legnicki teatr wciąż niepewny przyszłości. Rusza internetowa zbiórka
Protestowali w obronie teatru przed Urzędem Miasta, tłumnie podpisywali petycje, a dziś zrzucają się na spektakl. Widzowie i sympatycy Teatru im. Heleny Modrzejewskiej w Legnicy walczą o przyszłość legnickiej sceny. Po tym jak Urząd Miasta wypowiedział umowę o współfinansowaniu teatru z Urzędem Marszałkowskim, teatrowi grozi bankructwo.
- Na pomysł założenia zbiórki internetowej na realizację jednej premiery mieli wpaść sami widzowie - mówi dyrektor teatru Jacek Głomb
- Te formy wsparcia uruchamiamy na prośbę naszych widzów. Takie głosy usłyszeliśmy podczas czarnego protestu i dyżurów informacyjnych. Widzowie nie wyobrażają sobie życia bez teatru, czyli robimy to dla nich. Otwieramy teatr dla nich.
Realizacja premiery to koszt rzędu 200 tysięcy złotych. W zbiórce mieszkańcy wsparli już teatr kwotą 4,5 tysiąca złotych.
- Dla mnie to jest szok, że miasto nie chce finansować swojego teatru. No ludzie uwielbiają ten teatr. Cała widownia zapełniona jest mnóstwo ludzi i to nie tylko z Legnicy. Kocham teatr, tym bardziej że teatr ma swoją markę, ma poziom, a niszczenie takiego dorobku jest barbarzyństwem.
Teatr kończy z kolei akcję "Podaruj fotel teatrowi" w ramach której widzowie przekazywali darowiznę w zamian za tabliczkę ze swoim imieniem na fotelu. Wszystko dlatego, że siedziska miały rozejść się w mgnieniu oka. Teatr Modrzejewskiej czeka obecnie na sesję Sejmiku Województwa, na której radni ponownie pochylą się nad przekazaniem brakującego 1,5 mln złotych dla teatru.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.