Pobili ucznia wrocławskiego liceum, bo pochodził z Białorusi
We wrocławskim sądzie ruszył proces przeciwko Emilowi D. i Marcinowi O., którzy w styczniu ubiegłego roku, pod jednym z wrocławskich liceów, słysząc nastolatków rozmawiających po rosyjsku, wulgarnie ich obrazili, kazali wracać do Ukrainy, a następnie pobili jednego z 15-latków. -To był atak na tle narodowościowym – powiedział prokurator Bartosz Pawletta, odczytując w sądzie akt oskarżenia:
-Działając publicznie, stosowali przemoc wobec obywatela Białorusi, z powodu jego przynależności narodowej, poprzez kopanie, bicie, przytrzymywanie za szyje i podduszanie. W wyniku czego pokrzywdzony doznał urazu głowy i ręki lewej.
W sądzie na rozprawie stawił się tylko jeden z oskarżonych. Emil D. nie przyznaje się do winy, twierdzi, że był na silnych lekach przeciwbólowych i niewiele pamięta:
-Byłem na lekach przeciwbólowych. Było jakieś zamieszanie ja tego nie pamiętam bo byłem zamroczony. Po prostu chciałem ich rozdzielić, a nie żebym ja kogoś uderzał. Ja nic nie mam do Ukraińców, czy Białorusinów. Jakaś szarpanina była, później dostałem gazem, znajomi mi opowiadali. No i to wszystko.
Podczas pierwszej rozprawy przesłuchano także ofiarę pobicia. Sąd zdecydował prowadzić postępowanie podczas nieobecności drugiego oskarżonego. Grozi im do 3 lat więzienia.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.