Pod namioty do... zoo

Już za tydzień, 14 sierpnia na Szlaku Zwierząt Wymarłych między kilkudziesięciometrowymi figurami lubinianie rozbiją namioty i spędzą całą noc w zoo. Agata Łabuzińska kierownik zespołu ZOO Lubin zaznacza, że warto tam być, by przekonać się na własnej skórze, co dzieje się za zamkniętymi bramami ogrodu.

- Gdy bramy są zamknięte, tutaj toczy się zupełnie inne życie. Rządzi się nasze zoo swoimi prawami, tu rządzą dzikie zwierzęta, więc sami nawet nie wiemy, co tutaj może się wydarzyć, ale musimy to przeżyć.

Organizatorzy w trosce o komfort mieszkających w Zoo zwierząt na pole namiotowe wyznaczyli Szlak Zwierząt Wymarłych. -W planach jednak nie tylko noc w cieniu tyranozaura, mówi Agata Bończak dyrektorka ogrodu zoologicznego.

-Odbędą się nocne podchody i ognisko. Oczywiście to wszystko z zachowaniem spokoju dla zwierząt, które będą już spały, czyli na pewno nie będziemy chodzić przy wolierach. Będziemy przebywać w tej części z tymi zwierzakami, którym nie przeszkadzamy, czyli na szlaku zwierząt wymarłych.

Każdy z uczestników musi posiadać własny namiot i jak podkreślają organizatorzy sam go rozbić. Osoby niepełnoletnie mogą wziąć udział wyłącznie z opiekunem. W razie deszczu ZOObozowisko przeniesie się do budynku Inkubatora Przedsiębiorczości w sercu parku. Udział w wydarzeniu jest bezpłatny, jednak obowiązują zapisy. Organizatorzy przyznają, że lubinianie na wieść o akcji szturmem ruszyli do sklepów po namioty i zestawy survivalowe, dlatego też miejsca na ZOObozowisku rozeszły się w mgnieniu oka. Niewykluczone jednak, że będą kolejne edycje wydarzenia.