Wrocław i Jelenia Góra oddały hołd powstańcom warszawskim
Wrocław rocznicę Powstania upamiętnił dźwiękiem syren alarmowych, apelem pamięci i salwą honorową. Oficjalne obchody z udziałem żołnierzy, kombatantów i przedstawicieli władz samorządowych zorganizowano punktualnie o 17:00, w godzinę „W”, przy pomniku rotmistrza Pileckiego.
- Wysiłek powstańczy, chociaż nie przyniósł zwycięstwa, stał się natchnieniem niepodległościowym kolejnych pokoleń Polaków – mówi Radiu Wrocław Jarosław Obremski, wojewoda dolnośląski:
– Powstanie Warszawskie jest wielkim polskim mitem. Każdy z nas ma pewne zobowiązanie względem tego pokolenia, które zapłaciło wielką cenę za wolną i niepodległą Polskę.
Skromniejszy wymiar miały obchody 79. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego Powstania w Jeleniej Górze. Punktualnie o 17:00 miasto zatrzymało się na chwilę, by uczcić bohaterów i bohaterki powstańczego zrywu - w mieście zawyły syreny.
- Jako młody obywatel mam taki obowiązek, uczcić te osoby, które kiedyś walczyły za naszą wolność i za to, że możemy żyć w wolnym kraju. Musimy pamiętać o ludziach, którzy walczyli, żebyśmy żyli w wolnej Polsce. Przyszłam z dziećmi, bo przekazuję im wartości, które mi przekazała moja mama i kontynuujemy to. Dla mnie historia, to jak oddychanie. Co roku jeżdżę na rocznicę Powstania do Warszawy - mówili mieszkańcy zgromadzeni na Placu Ratuszowym w Jeleniej Górze.
Plac Ratuszowy w Jeleniej Górze - fot. Jakub Thauer
Armia Czerwona, która w czasie zrywu niepodległościowego w stolicy stała na jej przedpolach, cynicznie nie udzielała Polakom wsparcia. Blokowała także pomoc, jakiej próbowali udzielać zachodni alianci.
- Powstańcy padli ofiarami gry politycznej ze strony ZSRR, który chciał Polskę po prostu zniewolić. Dlatego Stalin zabronił wspierać Warszawę – mówi Radiu Wrocław dr Wojciech Trębacz z IPN:
– Stalin zinterpretował to jako akcję przeciwko - w pewnym sensie - sobie. A tutaj już w głowie układały się pomysły na przyszły świat.
Zapasy broni wystarczyły na uzbrojenie zaledwie co czwartego spośród 40 tysięcy walczących warszawiaków. Mimo zaciętego i heroicznego oporu, po 63 dniach dowództwo Powstania zostało zmuszone do kapitulacji.
Tegoroczne obchody odbyły się w całej Polsce pod hasłem: "Miłość istnieje zawsze"
fot. Jakub Ciołko
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.