Po 57 latach w Samotni zmieni się dzierżawca? Internauci walczą w obronie gospodarzy
Rodzina Siemaszków po 57 latach prowadzenia obiektu 13 września ma opuścić schronisko. Grzegorz Błaszczyk, prezes spółki Sudeckie Hotele i Schroniska PTTK mówi, że zdecydował się na ogłoszenie nowego konkursu na dzierżawcę, a warunki postawił wyśrubowane:
- Mieliśmy trzy oferty pełne i do tego kilkanaście ofert niepełnych. Jednym z warunków zasadniczych, który postawiliśmy, była kwota kaucji, dosyć wysokiej, bo było to 250 tysięcy. Pieniądze są pewną barierą, ale musimy mieć pewność, że klient, który do nas przychodzi, posiada te środki finansowe - tłumaczy Grzegorz Błaszczyk.
Najlepszy z oferentów został wybrany do dalszych rozmów, ale nie byli to obecni dzierżawcy, przyznaje Magda Arcimowicz, której rodzina prowadzi schronisko Samotnia od 57 lat:
- Nie dostaliśmy informacji, dlaczego tak konkretnie nasza oferta została odrzucona. Dostaliśmy za to informację, że 13 września mamy opuścić schronisko, bo kończy się nam umowa dzierżawy - opowiada Magda Arcimowicz.
Według nieoficjalnych informacji, do których dotarło Radio Wrocław, spółka wytypowała już przedsiębiorcę, z którym chce podpisać umowę. Jednak dzierżawcy Samotni złożyli nową ofertę, którą prezes spółki Sudeckie Hotele uznał za interesującą. Proponowane ceny za miesiąc dzierżawy Samotni, według ustaleń Radia Wrocław, przekroczyły już 35 tysięcy złotych.
POSŁUCHAJ CAŁEGO MATERIAŁU:
Część 1:
Część 2:
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.