ROR: Od chrapania do bezdechu
Kiedy chrapanie to dyskomfort, a kiedy staje się już poważnym problemem zdrowotnym. Przyjęło się sądzić, że chrapiący mężczyzna to nic nadzwyczajnego, jednak lekarze podkreślają, że kiedy pojawiają się
bezdechy senne, to trzeba podjąć leczenie, niezależnie od płci. -Dla kobiet to często wstydliwy problem, ale częściej i szybciej zgłaszają się do lekarza, przyznaje światowej klasy specjalista leczenia zaburzeń snu prof. Robert Skomro.
- I tutaj mamy taki problem, że to jest pewnego rodzaju stygmat związany z chrapaniem i bezdechem, szczególnie u kobiet, ale wbrew pozorom kobiety częściej się zgłaszają z tym problemem. Mężczyzna musi być doprowadzony do lekarza, kobieta jednak prędzej czy później do tego lekarza trafi. Zdecydowanie chce coś z tym zrobić. Bardziej proaktywne są kobiety w tym względzie.
Bezdech senny dotyczy blisko miliarda ludzi na świecie, najpopularniejszą i skuteczną metodą leczenia jest zastosowanie specjalnych masek do spania. Dobrze działa też utrata zbędnych kilogramów. -To szczególnie ważny problem u zawodowych kierowców, którzy w obawie przed odebraniem prawa jazdy nie zgłaszają się do lekarzy - podkreśla prof. Andrzej Szuba. - Kierowcy się boją tych badań i się nie zgłaszają czyli ukrywają ten problem, ponieważ boją się, że będzie im zabrane prawo jazdy. Tymczasem to wręcz przeciwnie, to badanie jeśli wykryje się bezdech doprowadzi do skutecznego leczenia. Jeżeli pacjent jest leczony, to prawa jazdy nikt mu nie zabierze, a będzie jeździł bezpiecznie.
W Polsce, szacuje się, że na bezdech senny cierpieć może ok. 1,5-2 mln osób, nawet 25 proc. mężczyzn i 11 proc. kobiet, z czego około 30 tys. bezwzględnie powinno się leczyć.
POSŁUCHAJ RADIOWEGO ODDZIAŁU RATUNKOWEGO:
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.