Inauguracja piłkarskiej Ekstraklasy w Lubinie
W oby ekipach w letniej przerwie doszło do kilku istotnych zmian kadrowych.
Szeregi KGHM Zagłębia zasilił wychowanek Miedziowych Damian Dąbrowski, który na boiskach Ekstraklasy rozegrał blisko 300 spotkań, a ostatnio pełnił rolę kapitana Pogoni Szczecin. Oprócz Damiana od nowego sezonu miedziano-biało-zielone barwy przywdzieją Marek Mróz, mający za sobą udany sezon w I lidze, doświadczony Michał Nalepa czy Juan Munoz - hiszpański napastnik, które pierwsze kroki w seniorskiej piłce stawiał w Sevilli FC. Z wypożyczenia powrócił również obrońca Kamil Kruk, a dwuletni kontrakt z Miedziowymi podpisał Dawid Kurminowski, który został wykupiony przez Zagłebie z duńskiego Aarhus GF.
Działacze Ruchu zespołu, który powrócił do piłkarskiej elity po sześciu latach nieobecności, także wykazali się sporą aktywnością na rynku transferowym, dzięki czemu w obozie Niebieskich doszło do kilku interesujących wzmocnień. Niewątpliwie największym z nich jest powrót Filipa Starzyńskiego, który po zakończeniu kontraktu pożegnał się wraz z końcem czerwca z zespołem KGHM Zagłębia Lubin. Najskuteczniejszy pomocnik Ekstraklasy w XXI wieku ponownie ma zostać liderem środka pola chorzowian. Popularny Figo nie jest jednak jedynym byłym piłkarzem Miedziowych, znajdującym się w obecnej kadrze 14-krotnego mistrza Polski. Mateusz Bartolewski związał się tego lata z Ruchem i podobnie jak w przypadku Filipa Starzyńskiego, dla 25-letniego obrońcy również jest to powrót chorzowskiego klubu. Oprócz wspomnianej dwójki do drużyny trenera Jarosława Skrobacza dołączyli m.in. bramkarz Michał Buchalik, Wiktor Długosz (wypożyczony z Rakowa Częstochowa) czy Juliusz Letniowski, który po dwunastu miesiącach powróci do Widzewa Łódź.
Po raz ostatni KGHM Zagłębie Lubin mierzyło się z Ruchem Chorzów w sezonie 2016/2017. W pierwszym starciu ze zwycięstwa cieszyli się Miedziowi, którzy po golach Łukasza Janoszki i Krzysztofa Janusa pokonali rywali w Chorzowie 2:1. W meczu rewanżowym lepsi byli za to piłkarze Ruchu. W 67. minucie jedyną bramkę w tym spotkaniu zdobył Jarosław Niezgoda. Warto wspomnieć również o tym, że w obu tych spotkaniach chorzowski zespół prowadził obecny szkoleniowiec lubinian, Waldemar Fornalik.
Do ostatniego bezpośredniego starcia Miedziowych z Niebieskimi doszło 5 maja 2017 roku, gdy obie drużyny spotkały się w grupie spadkowej (w Ekstraklasie obowiązywał wówczas podział tabeli). Wynik otworzył Łukasz Moneta, który później przeniósł się do Lubina, a nieco ponad kwadrans przed końcem regulaminowego czasu gry do wyrównania doprowadził Jakub Tosik. Po zakończeniu ówczesnych zmagań, Ruch razem z Górnikiem Łęczna pożegnał się z piłkarską elitą.
Dotychczasowa historia konfrontacji obu drużyn nieznacznie przemawia na korzyść Miedziowych. Do tej pory KGHM Zagłębie pokonywało Ruch 17 razy, padło 16 remisów, a piętnastokrotnie ze zwycięstwa cieszyli się piłkarze Niebieskich.
Jak będzie tym razem? O tym dowiemy się już w niedzielny wieczór. Początek spotkania Zagłębie Lubin - Ruch Chorzów o 17.30. Mecz będziemy relacjonować w Radiu Wrocław, w audycji Popołudnie Kibica.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.