Dolnośląscy samorządowcy podpatrywali, jak radzić sobie z odpadami
Podpatrywali w Antwerpii, jak europejskiej miasta radzą sobie z utylizacją śmieci. W trakcie wizyty zwiedzano zakład przetwarzania odpadów, który w wyniku ich spalania, dostarcza ciepło do 25 tysięcy gospodarstw domowych.
- Trudno było przekonać mieszkańców, że nie będzie to dla nich uciążliwe - mówi dyrektor zakładu Kristel Moulaert:
"Stworzyliśmy centrum dla odwiedzających, zapraszamy do nas ludzi i pokazujemy co robimy z ich śmieciami. Bo to są ich śmieci. I oni mogą zobaczyć, co jest dla nas najważniejsze - niska emisja zanieczyszczeń powietrza i uzyskiwanie jak największej ilości energii z odpadów"
ISVAG - tak nazywa się zakład, który odwiedzili samorządowcy, powstał w 1980 roku. Przetwarzanie w nim odpady praktycznie znikają z powierzchni ziemi. Przywiezione śmieci trafiają do wielkiego bunkra, z którego ciągle odsysane jest powietrze, aby nie wydostawał się stamtąd brzydki zapach. Potem są mielone i palone w dwóch ogromnych piecach. Powstałe spaliny są płukanie i filtrowane, aby jak najmniej zanieczyszczeń dostało się do powietrza. Pozostały w wyniku spalania popiół również się nie marnuje. Jest przerabiany na asfalt i płyty chodnikowe.
- Polscy przedsiębiorcy nie umieją tak dobrze wyjaśnić, jak taki zakład by dział - wyjaśnia Marzena Korona Król z Urzędu Miasta w Jaworze:
"Taka prezentacja była robiona w Świebodzicach wiele lat temu i była bardzo nieudana, ponieważ no nie było profesjonalnie przygotowanej tej prezentacji, i firma z Poznania po prostu nie weszła na rynek świebodzicki z małą spalarnią"
- Przed nami nie lada wyzwanie, bo do budowy takiej przetwórni bardzo trudno będzie przekonać mieszkańców - mówi Wiesław Sójka z Urzędu Miasta w Wałbrzychu:
"Wydaje się, że świadomość w zabudowie indywidualnej jest bardzo wysoka, tam jest łatwa identyfikowalność skąd pochodzą odpady. Natomiast w zabudowie wielorodzinnej, gęstej, tam jest problem"
- Jeżeli chodzi o przekonywanie społeczeństwa, przede wszystkim nie można prowadzić tej dyskusji w sposób emocjonalny - podpowiada dyrektor ISVAG Kristel Moulaert:
"Idźcie na uniwersytet i zadajcie tam pytania. Tam są profesorowie, zapytajcie ich. Najważniejsze - nie używajcie emocji, tylko przedstawiajcie twarde naukowe dane"
Wizyty w europejskich miastach organizuje Urząd Marszałkowski Województwa Dolnośląskiego w ramach programu europejskiej dyplomacji gospodarczej - „EcoLogic – Study Trails”. Ogólnoświatowa polityka gospodarowania odpadami zmierza w kierunku gospodarki obiegu zamkniętego, wyjaśnia Krzysztof Hodun, dyrektor Wydziału Współpracy z Zagranicą Urzędu Marszałkowskiego. Polska będzie musiała do takiego systemu dołączyć:
"Mamy świadomość, że przed Polską stoją takie wyzwania i w bliższej lub dłuższej perspektywie, w jakieś formie obiekty podobne do tych, które właśnie teraz oglądamy, będą musiały powstawać na terenie województwa dolnośląskiego, aby też z tą problematyką sobie poradzić."
Dolnośląscy samorządowcy do tej pory zwiedzili instalacje przetwarzania odpadów w Bergamo, Malmo i Antwerpii. Czeka ich jeszcze wizyta w Amsterdamie.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.